Total War Saga: Troy - graliśmy w kampanię
Imponująca mapa i ciekawe nowości.
Niedawno mogliśmy spędzić 4 godziny w trybie kampanii w Total War Saga: Troy. Pokierowaliśmy dwoma bohaterami z Grecji i Troi. W materiale przedstawiamy nasz gameplay oraz wrażenia.
Rozgrywka opiera się na znanych i sprawdzonych fundamentach, ale konkretni herosi niosą ze sobą różne nowości. Przykładowo, Menelaos może rekrutować poza miastami jednostki z podbitych frakcji i osiedlać odległe porzucone miasta, po prostu wysyłając tam ludzi.
Parys z kolei oferuje sporo mechanik związanych z Heleną. Jego nastrój wpływa na statystyki bohatera, a humor pogarsza się, jeśli spotkania kochanków nie są zbyt częste. Heros może też zapraszać Helenę do różnych miast, by zapewniać kolejne bonusy do rozwoju.
Gra wprowadza także nowy system religii, pozwalający wybrać jednego z kilku bogów do wielbienia. Oczywiście najlepiej skupić się na jednym, by zyskać konkretne błogosławieństwa.
Troy oferuje też odmieniony system surowców. To już nie tylko złoto i żywność. Mamy też trzy inne zasoby, zdobywane w różny sposób. To sprawia, że o wiele częściej korzystamy z dyplomacji, by prowadzić regularny handel wymienny.
Trzeba też podkreślić, że gra prezentuje się pięknie pod względem oprawy. Stylistyka mapy kampanii jest jedną z najlepszych, jakie oferowała seria Total War.
Total War Saga: Troy debiutuje 13 sierpnia. Warto przypomnieć, że będzie dostępna za darmo przez pierwsze 24 godzin na Epic Games Store.