Skip to main content

Trailer Diablo 4 podgrzewa piekielną atmosferę przed premierą

Streszczenie fabuły.

Blizzard opublikował kolejny zwiastun Diablo 4, decydując się na tym razem na krótką prezentację założeń fabularnych w oczekiwanej produkcji. Premiera już na początku przyszłego miesiąca.

Jeśli o opowieści mowa, akcja toczy się pięćdziesiąt lat po wydarzeniach z rozszerzenia Reaper of Souls do Diablo 3. Gracz znajdzie się w samym środku konfliktu, w ramach którego walczą anioł Inarius i Lilith - sami twórcy Sanktuarium, czyli krainy śmiertelników, w którym umieszczono słynną serię.

„Sanktuarium nigdy nie było przeznaczone dla ludzkości. Zostało stworzone jako schronienie przed wojną między Wysokimi Niebiosami i Płonącymi Piekłami” - zapewnia film otwierający grę. „Zamiast tego, stało się nowym polem bitwy w tym Odwiecznym Konflikcie”.

„Tajemnicza grupa zwana Horadrimami zapewniała śmiertelnikom bezpieczeństwo. Ale teraz ten potężny niegdyś zakon jest tylko cieniem tego, czym był kiedyś. Starożytni twórcy Sanktuarium powrócili, by zdobyć serca ludzkości. Oto historia ich upadku”.

I choć - to żaden spoiler - w toku kampanii fabularnej rozprawimy się z pewnością z Lilith, to wydaje się, że również i sam Inarius nie będzie bezpieczny. Anioł robi bowiem, co tylko może i nie cofnie się przed niczym, by opuścić Sanktuarium i wrócić do Niebios. Postacie gracza z pewnością będą miały co robić.

Diablo 4 ukaże się 6 czerwca na PC, PlayStation 4, PS5, Xbox One oraz Xbox Series X/S, z rozgrywką międzyplatformową i swobodnym przenoszeniem postępów. Posiadacze droższych edycji specjalnych dołączą do zabawy wcześniej, bo już 2 czerwca - w cztery dni zapewne uda się przejść opowieść i zacząć endgame.

Zobacz także