Trudno uwierzyć, ale film Borderlands trafi wkrótce do kin. Tak wygląda finałowy zwiastun
I to już w sierpniu.
Pomimo sporego zamieszania na etapie produkcji, film Borderlands ujrzy światło dzienne i trafi do kin już 9 sierpnia. Wytwórnia Lionsgate przypomina o premierze publikując finałowy zwiastun.
Zgodnie z oczekiwaniami, materiał trzyma się lekkiego humoru wymieszanego z absurdem. Połączenie to dobrze znamy z serii gier: oglądamy więc wybuchowy przejazd prosto przez gardło potwora, szalone pościgi na piasku - prawie niczym Mad Max - a nawet i Claptrapa defekującego monetami.
Jeszcze w zeszłym roku można było mieć uzasadnione obawy o to, czy produkcja zostanie w ogóle dokończona. W styczniu 2023 roku ekipa powróciła na plan zdjęciowy, aby dokręcić dodatkowe sceny, ale pod kierownictwem innego reżysera - Tima Millera. Zwykłe zdjęcia zakończono już w 2021 roku, a dalsza produkcja rozkręcała się powoli.
Jak widać, projekt udało się dokończyć mimo komplikacji. Zgodnie z zapowiedzaimi, fabuła filmu będzie różnić się od historii z gier. Tym razem opowieść skupi się na postaci Lilith, która podejmuje się ochrony zaginionej córki biznesmena Atlasa.
W rolę Lilith wcieli się Cate Blanchet (seria Władca Pierścieni), jako najemnika Rolanda zobaczymy Kevina Harta (Zgon na pogrzebie), szalonego Kriega odegra Florian Munteanu (Creed 2), Ariana Greeblatt (Avengers: Wojna bez granic) pojawi się na ekranie jako Tiny Tina, natomiast głos Claptrapowi podłoży Jack Black (Super Mario Bros.).