Trwa zalew gier na Steamie - w 2017 roku wydano 7,6 tys. tytułów
21 produkcji dziennie.
W 2017 roku na Steamie wydajno 7672 gry - wynika z informacji Siergieja Galionkina, właściciela i twórcy serwisu SteamSpy. To 21 tytułów dziennie.
Popularny witryna zajmuje się analizowaniem bazy danych Steama, bazując na publicznych informacjach na temat użytkowników i gier. Dane na temat liczby sprzedanych egzemplarzy nie są w stu procentach dokładne, lecz z liczbą opublikowanych tytułów trudno się kłócić.
Od kilku lat w sklepie Valve zaobserwować można nagły wzrost wydawanych produkcji. W 2014 roku były to 1772 tytuły, w 2015 r. - 2964, a w 2016 r. - już 4207.
Kolejny skok w 2017 roku jest najpewniej pokłosiem zakończenia działalności programu Steam Greenlight. Na jego miejscu pojawił się Steam Direct, znacznie upraszczający dostęp do sklepu.
Greenlight wystartował w 2012 roku, umożliwiając graczom głosowanie na tytuły, które ich zdaniem powinny trafić do sprzedaży w sklepie. Obecnie podobne ograniczenie zniesiono - wystarczy wpłata 100 dolarów, zwracana ponadto, gdy wygenerowane przez grę przychody przekroczą tysiąc dolarów.
Jak można się domyślać, jednocześnie znacząco spadła jakość publikowanych gier. We wrześniu informowaliśmy na przykład, że Valve usunęło ponad 150 gier ze Steama, w ramach walki z „podmieniaczami materiałów”.
Tacy deweloperzy masowo publikują kolejne produkcje, w których korzystają z tego samego schematu, nieznacznie zmieniając tylko niektóre modele czy tekstury w każdej z pozycji.
Tymczasem twórcy mniejszych, lecz wartościowych pozycji - głównie ci niezależni - mają coraz większe problemy z przebiciem się do świadomości graczy w obliczu tak ogromnego natłoku nowych tytułów.