Skip to main content

Tryb edukacyjny z Assassin's Creed Origins to zaskakująco udany dodatek

Wycieczka dla ciekawych świata.

Nie ukończyłem kampanii fabularnej w Assassin's Creed Origins - główny wątek z jakichś powodów nie zainteresował mnie na tyle, bym poświęcił grze więcej niż kilka godzin.

Od samego początku byłem jednak pod wielkim wrażeniem tego, jak świetnie twórcom udało się przedstawić wirtualny starożytny Egipt. Nieraz zatrzymywałem się przy jakichś malowidłach czy nawet pięknie wyplecionych dywanach na targu, po prostu podziwiając dbałość o szczegóły.

Kilka dni temu każdy posiadacz Origins otrzymał dostęp do darmowego dodatku Discovery Tour. Jest to tryb edukacyjny, zupełnie pozbawiony walki i innych elementów rozgrywki. Spacerujemy tylko po świecie gry, słuchając narratora i czytając.

Tryb ten nie ogranicza się wyłącznie do opisu najważniejszych postaci historycznych czy znaczących wydarzeń. Twórcy naprawdę się postarali, by o niczym nie zapomnieć. Poznajemy szczegóły na temat piramid, uprawy roli, różnych rodzajów rzemiosła, życia rodzinnego Egipcjan czy zastosowania lnu albo skóry zwierzęcej.

Mapa świata w Wycieczce jest nieco mniejsza, ale pozwala w dowolnym momencie przenosić się do wybranego punktu zainteresowania

Niektórzy gracze skrytykowali jednak tryb Wycieczki, ale ich argumenty wydają się mocno nietrafione. Pierwsza kwestia dotyczy historycznych nieścisłości - te jednak występują w podstawowej grze, a właśnie tryb edukacyjny wyjaśnia, dlaczego.

Twórcy podkreślają też, jakie elementy - jak koedukacyjne klasy - nie są zgodne z prawdą. Czy w takim wypadku można więc mówić o „zakłamywaniu historii”? Niekoniecznie. Szczególnie że mamy do czynienia z grą z elementami fantastycznymi i niezbyt realistycznymi.

Nie oczekuję od serii Assassin's Creed - opowieści o tajnych zakonach, potężnych bóstwach - futurystycznej technologii przeżywania pamięci przodków - stuprocentowej poprawności historycznej. Poznawanie różnych epok z dziejów ludzkości zawsze było tylko miłym dodatkiem w cyklu od Ubisoftu.

Większości tematów towarzyszą ilustracje lub zdjęcia dzieł sztuki

Krytykowanie ocenzurowanych, czyli po prostu zasłoniętych, intymnych części ciała pomników wydaje się natomiast mocno naciągane. Jest to decyzja absolutnie zrozumiała - z pewnością ma na celu obniżenie klasyfikacji wiekowej Discovery Tour, który ukaże się za jakiś czas jako samodzielny produkt.

W tym przypadku można mieć co najwyżej pretensje do organizacji, takich jak PEGI, a nie do deweloperów. Tym bardziej, że w samym trybie edukacyjnym - kiedy zechcemy poznać szczegóły na temat starożytnej sztuki - posągi i rzeźby widzimy już na oddzielnym ekranie w pełnej, nagiej okazałości.

To prawda, że nowy tryb mógłby być nieco mniej liniowy, bo momentami przypomina wycieczkę z przewodnikiem. Twórcy mogliby też dodać do niego dostępną pod jednym przyciskiem podręczną encyklopedię ze wszystkimi hasłami.

Jak mieszkali Egipcjanie w zależności od przynależności do konkretnej klasy społecznej? Wszystkiego dowiemy się w trybie Wycieczki

Mimo to, Ubisoft i tak zaproponował świetne rozszerzenie - to udany eksperyment. Wszyscy mogą teraz poznać cały starannie przygotowany przez twórców świat i jego związek z historią. Niektóre informacje są naprawdę fascynujące i mogą rozbudzić zainteresowanie starożytnością - a przecież chyba o to tu naprawdę chodzi, czyż nie?

Jedynym realnym problemem jest tylko brak polskiej wersji językowej trybu Wycieczki i wymyślenie dobrego sposobu na wprowadzenie go do szkół. Ciekawe, czy komputery z lekcji informatyki poradziłyby sobie z wyzwaniem.

Zobacz także