Tryb permadeath w Diablo 4 także przy PvP. Nie będzie taryfy ulgowej
Po przegranej można tylko złożyć kwiaty na sejwie swojej hardkorowej postaci.
Pracownik Blizzarda rozwiał wątpliwości związane ze wdawaniem się w pojedynki PvP postaciami hardkorowymi w Diablo 4. Nie ma taryfy ulgowej - system trwałej śmierci obowiązuje także podczas potyczek z graczami.
Tworząc postać w Diablo 4 - podobnie jak w poprzednich częściach - dostajemy możliwość stworzenia tzw. postaci hardkorowej, która ma tylko jedno życie, a każda śmierć oznacza, że grę trzeba zaczynać od początku. Dotąd nie było pewności, czy system permadeath obowiązuje także podczas potyczek z innymi graczami, ale wyjaśnił to Adam Fletcher, czyli dyrektor ds. rozwoju globalnej społeczności w Blizzardzie.
Na pytanie gracza o to, czy po przegranym pojedynku PvP w trybie hardkorowym tracimy postać w Diablo 4, Fletcher odparł krótko, mówiąc, że tak. Jest to ciekawe zwłaszcza w kontekście tego, że podczas bety zarówno hardkorowe, jak i tzw. softkorowe (standardowe) postacie mogły czasem spotkać się na serwerach, co jednak raczej nie powinno mieć miejsca i najpewniej było wynikiem błędu.
Spoglądając na komentarze graczy, można zauważyć, że są oni raczej zadowoleni z decyzji twórców. Permanentna śmierć w PvP była już w starszych odsłonach serii częścią gry w trybie hardkorowym, jednak Diablo 3 wywróciło zasady do góry nogami. W „trójce” walki odbywały się na arenie, gdzie przegrana nie oznaczała permanentnej śmierci nawet dla postaci hardkorowych.
Warto też zauważyć, że choć gracze spotkają się w otwartym świecie na wspólnych serwerach w Diablo 4, to podczas normalnej rozgrywki można po prostu unikać stref PvP i nie angażować się w pojedynki z innymi. Oznacza to, że mimo współdzielonego świata, inni gracze nie powinni stanowić zagrożenia dla naszych hardkorowych postaci, o ile sami nie zdecydujemy się podjąć ryzyka walki. Co innego Rzeźnik...
Jak system sprawdza się w praktyce, będzie można przekonać się jeszcze przed premierą. Blizzard zapowiedział kolejną otwartą betę Diablo 4, która odbędzie się w drugi weekend maja. Wtedy sprawdzimy też zmiany wprowadzone przez twórców od ostatniej bety, a także będziemy mieli kolejną okazję do zdobycia specjalnych nagród za udział.
Dlaczego warto sięgnąć po „Legendy gier wideo”?
Dzięki książce poznasz największych twórców gier wideo w historii, a przy okazji dowiesz się, jak wielki był ich wpływ na wszystkie kolejne gry, również dzisiejsze hity, w które grasz na co dzień.
Kto pierwszy poruszył postacią na ekranie, jak narodziły się komputerowe RPG-i, dlaczego grom tak blisko do filmów, kto wymyślił otwarte światy, jak narodziły się strzelanki czy wreszcie, który znany twórca poleciał w kosmos jako drugi cywil w historii.