Skip to main content

Tryb sieciowej kooperacji w Dragon Age: Inkwizycja pokazuje potencjał

Ale wymaga dopracowania.

Na kilka miesięcy przed premierą, studio BioWare ujawniło tryb wieloosobowej kooperacji dla czterech graczy w Dragon Age: Inkwizycja. To nowość w serii, ale nie dla deweloperów, którzy wprowadzili podobne rozwiązanie w Mass Effect 3. Aby nie wywoływać znowu niepotrzebnych kontrowersji, zdecydowano się na całkowite oddzielenie kampanii fabularnej od zmagań online.

Już w 2011 roku dyrektor kreatywny Dragon Age 2 - Mike Laidlaw - sugerował, że multiplayer może się sprawdzić w tym cyklu fantasy. W poprzednich odsłonach serii mogliśmy przecież w rozbudowany sposób wydawać polecenia członkom naszej drużyny, by ci w odpowiedni sposób reagowali na wydarzenia. Dużo łatwiej jest jednak współpracować z innymi graczami.

Kooperacja w Dragon Age: Inkwizycja przypomina nieco najnowsze rozwiązania z Diablo 3. Czwórka bohaterów przedziera się przez podziemia, składające się z pięciu coraz trudniejszych poziomów. Nie możemy zaatakować kolegów z zespołu, a tylko sztuczną inteligencję w postaci potworów i wrogich humanoidów. Prezentowany ostatnio etap rozgrywał się na terenie zamku oraz na zewnętrznym placu twierdzy. Na końcu czeka boss, a po drodze dodatkowe atrakcje, takie jak sekretne pomieszczenia czy zamknięte drzwi.

W demie znalazły się cztery postacie: Assassin, Keeper, Legionnaire i Reaver. W pełnej wersji będzie ich dwanaście. Maksymalny poziom doświadczenia wyniesie 20, a punkty rozwoju zdobędziemy podczas walki, wybierając wraz z upływem czasu nowe umiejętności. Nie zabraknie też możliwości podnoszenia lepszego ekwipunku oraz tworzenia przedmiotów za pomocą systemu rzemiosła.

Zwiastun trybu onlineZobacz na YouTube

Rozgrywka przypomina bardziej podziemia z World of Warcraft niż Mass Effect 3. Więcej uwagi poświęcono na tradycyjne zadania postaci w drużynie, a mniej na „strzelanie” i krycie się za osłonami. Kluczowa jest współpraca, wykonywanie określonych czynności zgodnie z wybranych archetypem i wspomaganie kompanów.

„Powtarzalność walki podkreślana jest przez ogólne, powolne tempo.”

Całość jest przedłużeniem akcji z kampanii fabularnej dla pojedynczego gracza, ale koncentracja na zmaganiach sieciowych uniemożliwia zastosowanie pauzy czy długiego namyślania się w widoku taktycznym. Decyzje musimy podejmować na bieżąco, a cztery aktywne umiejętności (oraz mikstury) zapewniają sporo opcji. Kluczem wydaje się być odpowiednie ustawienie podczas potyczki oraz wykorzystywanie zdolności i przedmiotów w określonym momencie i miejscu.

Stajemy do walki z mieszanymi grupami przeciwników, atakujących z dystansu lub wręcz. Ich starania są jednak mało zróżnicowane i nawet ci bardziej potężni wrogowie wyróżniają się po prostu większą liczbą punktów życia czy jakimś specjalnym ciosem. Powtarzalność walki podkreślana jest przez ogólne, powolne tempo. Nie pomaga także kłopotliwe sterowanie i projekty lokacji. Podczas potyczek często zmagamy się z kamerą lub staramy się odblokować postać, która utknęła za jakąś balustradą.

Rzemiosło i personalizacja postaci w kampaniiZobacz na YouTube

Możliwe, że BioWare celowo zmniejszyło tempo walki, by zrekompensować brak pauzy i czasu do namysłu. Równie prawdopodobne jest jednak, że schematy zaczerpnięte z kampanii fabularnej nie sprawdzają się w sieci tak dobrze, jak oczekiwano.

Są też inne pytania bez odpowiedzi: na jak długo wystarczy zawartości? Podczas prezentacji udało się ukończyć poziom w 20 minut, a w pełnej wersji będą tylko trzy lokacje. Dokładna eksploracja terenu i zakamarków powinna jednak zająć więcej czasu.

Bardziej kontrowersyjnym tematem są transakcje cyfrowe i ich integracja z grą. Na ten temat także nie znamy zbyt wielu szczegółów. Czy twórcy zastosują pakiety dodatkowych przedmiotów, kupowanych za prawdzie pieniądze lub za wirtualną walutę jak w Mass Effect 3? Wszystko na to wskazuje.

Można wyraźnie wyczuć, że to dopiero pierwsze podejście do wieloosobowej kooperacji w serii Dragon Age. Współpraca ze społecznością, modyfikacje mechaniki i zmiany w przyszłości mogą ostatecznie przełożyć się na zwiększenie tempa zabawy, co jest na pewno potrzebne. Tymczasem przygotowano udane założenia, ze sporym potencjałem.

Dragon Age: Inkwizycja ukaże się 21 listopada na PC, PlayStation 3, PS4, X360 i Xbox One.

Zobacz także