Skip to main content

Trzeci sezon „Wiedźmina” ma być wierny książkom. Producentka odpowiada na krytykę

Premiera już pod koniec czerwca.

Tuż przed premierą trzeciego sezonu „Wiedźmina” wielu widzów coraz intensywniej zastanawia się, jak tym razem twórcy potraktują materiał źródłowy. W zeszłych odsłonach pojawiały się rozbieżności pomiędzy serialem a treścią książek Andrzeja Sapkowskiego, co nie podobało się wielu fanom. Showrunnerka produkcji - Lauren Schmidt-Hissrich - jest świadoma krytyki, na którą postanowiła jasno odpowiedzieć.

- Prawda jest taka, że oczywiście zawsze zaczynamy od książek, ale w wywiadach często powtarzam, że nie da się przenieść strony bezpośrednio na ekran - powiedziała producentka w rozmowie z portalem Collider. - Więc to, co staramy się robić i o czym zawsze rozmawiałam z Sapkowskim, to utrzymanie charakterystycznego tonu z książek.

- Uważam, że tak długo, jak to robimy i dopóki staramy się angażować w te historie w sposób, w jaki on chciał je opowiedzieć, czyli że w tym wszystkim chodzi tak naprawdę o stworzenie rodziny, to czuję, że będziemy operować na bezpiecznym terytorium - dodała.

Biały Wilk niedługo ponownie wyruszy na łowyZobacz na YouTube

Lauren Schmidt-Hissrich nie ukrywa, że odstępstwa od dzieła Sapkowskiego były konieczne w drugim sezonie „Wiedźmina”, który bazował na powieści „Krew elfów”.

- Myślę, że „Krew Elfów” była niezwykle trudna do zaadaptowania, ponieważ nie działo się tam zbyt wiele akcji. Miłośnicy powieści Sapkowskiego mają prawo, aby mówić: „Ale to mogła być piękna historia!”. Mogła być, ale tak naprawdę uważam, że musieliśmy wprowadzić zmiany, aby przez osiem odcinków widzowie nie znudzili się powolnym rozwojem fabuły. W innym przypadku z pewnością trudno byłoby utrzymać ich zainteresowanie i uwagę - stwierdziła.

Pamiętajmy, że trzeci sezon z kolei powstał na podstawie „Czasu pogardy”, co rzekomo ułatwiło zadanie twórcom. - Wiedzieliśmy do czego chcemy dojść w tym sezonie. Wykorzystaliśmy więc to, co zrobiliśmy w drugim, wraz ze zmianami naniesionymi w historii, aby przygotować się pod to, co chcemy teraz pokazać - zauważa producentka.

Trzeba przyznać, że zwiastuny trzeciego sezonu „Wiedźmina” były mocno krytykowane przez fanówZobacz na YouTube

- Dlatego sądzę, że będzie on wystarczająco ekscytujący i będzie zawierać wystarczająco dużo romansu, rodziny i serca, jak również pokażemy wszystkie bitwy i potwory, których ludzie się spodziewają. Myślę, że utrzymamy zainteresowanie widowni i naprawdę będzie to angażująca opowieść dla tych, którzy są z nami, bo przede wszystkim zakochali się w „Wiedźminie”, stworzonym przez Sapkowskiego - oświadczyła Schmidt-Hissrich.

Pierwsze pięć odcinków trzeciej odsłony „Wiedźmina” pojawi się na platformie Netflix 29 czerwca. Natomiast trzy finałowe epizody - 27 lipca.

Zobacz także