Twierdza powróciła z klasą. Odświeżony klasyk zaliczył udaną premierę na Steamie
Gra nie musi ratować się nostalgią.
Wczorajsza premiera odświeżonego wydania Twierdzy - kultowej strategii z 2001 roku - obyła się bez kontrowersji. Nowa wersja została ciepło przyjęta przez graczy, choć w recenzjach przewija się kilka zarzutów w stronę trybu multiplayer.
Firefly Studios ma powody do świętowania. Twierdza: Edycja ostateczna zebrała na Steamie ponad 900 recenzji, z których ok. 86% zaklasyfikowano za pozytywne. Nie brakuje też graczy chętnych do zabawy. Zgodnie z danymi serwisu SteamDB, od premiery grało nawet 7296 osób jednocześnie, co w przypadku tak leciwej produkcji można śmiało uznać za sukces.
W ociepleniu odbiory gry pomogła nie tylko fala nostalgii, ale i odświeżona warstwa graficzna oraz nowa zawartość. Największą atrakcją jest zapewne licząca 14 misji kampania, w której gracze ruszają w głąb zrujnowanej Anglii w poszukiwaniu porwanej bratanicy Sir Długorękiego. W zestawie dostajemy też 10 scenariuszy w ramach „podboju Zamkowego Szlaku”, przystępniejszy interfejs, a także sprawniejszy model zarządzania tytułową twierdzą.
Wzbogacona kampania fabularna sprawdziła się świetnie, ale co z trybem swobodnym i sieciowym? Tutaj jest już nieco gorzej. Niemal każda negatywna recenzja wspomina o braku opcji rozegrania pojedynku przeciwko sztucznej inteligencji - zarówno samotnie, jak i z innymi graczami. Mecze PvP też nie cieszą, jak powinny, przez problemy z serwerami. Wygląda na to, że miłośnicy gry wieloosobowej powinni postawić na starsze wydanie - przynajmniej do czasu, gdy twórcy nie rozwiążą problemu.
Firefly Studios nie potwierdziło jeszcze planów wprowadzenia poprawek. Nie pozostaje więc nic innego, jak czekać na oficjalny komunikat. Na koniec warto wspomnieć, że pierwszy oficjalny remaster Twierdzy zadebiutował już w 2012 roku, przyjmując tytuł Twierdza HD.