Skip to main content

Twitch obiecuje, że nie zamierza skanować muzyki w transmisjach na żywo

Szef serwisu odpowiada na krytykę.

Szef Twitch.tv stara się uspokoić użytkowników, zaniepokojonych ostatnimi zmianami w popularnym serwisie z transmisjami z gier.

Przypomnijmy: wczoraj zapowiedziano, że strona zamierza skanować archiwalne transmisje w poszukiwaniu nielicencjonowanej muzyki. W przypadku wykrycia takiego utworu, pół godziny zapisu wideo zostanie wyciszone.

„Nie mamy planów na przeniesienie programów rozpoznających dźwięki do transmisji na żywo” - zapewnił teraz Emmett Shear, dyrektor generalny Twitch.tv.

Menedżer obiecał także, że technologia nie będzie reagować na muzykę będącą częścią ścieżki dźwiękowej w grze, a użytkownicy otrzymają w przyszłości opcję odwołania w przypadku niesłusznego oznaczenia fragmentu transmisji.

Shear przeprosił też za brak odpowiedniej komunikacji i wcześniejszych ogłoszeń - o skanowaniu w poszukiwaniu muzyki bez licencji poinformowano w dniu wdrożenia tego systemu. „To nasza wina” - przyznał.

Postanowiono wprowadzić także błyskawiczne zmiany: nadawcy będą mogli zapisywać najciekawsze fragmenty bez ograniczeń czasowych, na zawsze.

„Zdajemy sobie sprawę, że system nie jest jeszcze perfekcyjny. Chcemy, by był jak najbardziej sprawiedliwy i dyskretny” - napisano na oficjalnym blogu.

Wczoraj technologia skanowania wyciszyła fragmenty materiałów wideo od samego Twitch.tv, a także część powtórek z turnieju The International 4 w Dota 2.

Zobacz także