Skip to main content

Twitch wycofuje się z Korei Południowej. Winne są wysokie opłaty

Duży cios dla sceny esportowej.

Dyrektor generalny Twitcha poinformował, że wraz z końcówką lutego przyszłego roku streamingowy gigant zakończy działalność w Korei Południowej. Chociaż serwis jest jedną z najpopularniejszych platform dla graczy w azjatyckim kraju, to wysokie opłaty nakładane przez dostawców internetu sprawiły, że biznes stał się nieopłacalny.

Dziś rano poinformowałem naszą społeczność w Korei, że podjęliśmy trudną decyzję o wycofaniu Twitcha z kraju 27 lutego 2024 roku” - tłumaczy we wpisie na blogu firmy dyrektor generalny Dan Clancy. „Ostatecznie koszty obsługi Twitcha w Korei są zbyt wysokie i chociaż włożyliśmy wiele wysiłku w ich zmniejszenie, to finalnie nie mogliśmy znaleźć sposobu, aby działalność serwisu pozostała opłacalna w Korei”.

W dalszej części tekstu biznesmen wyjaśnia, że opłaty sieciowe naliczane przez dostawców internetu w Korei są „10 razy wyższe” niż w innych krajach. Chociaż próbowano ograniczyć transfer poprzez ograniczenie jakości transmisji do 720p albo eksperymentowanie z modelem peer-to-peer, to ostatecznie nie dało to zamierzonych rezultatów. Jednocześnie serwis zapowiada, że prowadzi obecnie rozmowy z kilkoma innymi podobnymi portalami, na które mogliby przenieść swoją twórczość i społeczności popularni streamerzy.

Twitch posiada w Korei ogromną bazę użytkowników i twórców

Problem jest o tyle poważny, że Korea jest światowym zagłębiem sceny esportowej - stamtąd pochodzi wielu popularnych, profesjonalnych graczy, których transmisje z rozgrywek na światowym poziomie w znacznym stopniu wpłynęły na rozwój profesjonalnej sceny gamingowej. „Twitch był przez pewien czas główną siłą napędową dla zawodowych graczy z Korei Południowej” - przekazał dziennikowi The New York Times prof. Ha Jae-pil, badacz sceny esportowej z Uniwersytetu w Kookje.

Warto dodać, że zawyżone opłaty, nakładane przez koreańskich dostawców internetu na zagranicznych dostawców treści, nie są jedynie bolączką Twitcha. Wcześniej w tym roku Netflix złożył pozew przeciwko firmie SK Broadband za - zdaniem streamingowego giganta - niesłusznie nakładane przez operatora dodatkowe koszty.

Zobacz także