Twórca moda uważa, że Bethesda „pożyczyła” pomysł na zadanie
Studio zaprzecza.
Twórca rozbudowanego moda Autumn Leaves do Fallout: New Vegas uważa, że firma Bethesda „pożyczyła” z modyfikacji jeden z pomysłów na zadanie, odtwarzając je w dodatku Far Harbor do Fallout 4.
Mowa o misji rozgrywającej się w opuszczonym Schronie, gdzie gracz rozwiązuje tajemnicę morderstwa. Całość ma do złudzenia przypominać scenariusz Brain Dead z najnowszej odsłony serii.
Lista podobieństw jest spora: rozmowa z robotem przez interkom przed wejściem do bunkra, badanie sceny zbrodni i przesłuchania robotów-podejrzanych, postać ofiary - fundatora zwiedzanej placówki, a nawet modulatory dźwięku, wyróżniające głosy robotów.
Podobne ma być nawet centralne pomieszczenie Schronu, wirtualne interfejsy (Neural Interface Matrix kontra Neuro Comp Matrix w Autumn Leaves), ekspert do spraw robotyki, a nawet dowody wprowadzające naszą postać w błąd.
„Cenimy naszą społeczność twórców modów i nigdy byśmy ich w ten sposób nie znieważyli. Sprawdziłem, i wszystkie podobieństwa to czysty przypadek” - komentuje Pete Hines, wiceprezes Bethesdy do spraw marketingu.
Choć główne tematy (zrujnowany Schron, roboty) trudno uznać za szczególnie unikatowe, to przyznać trzeba, że lista podobieństw jest dość niepokojąca.
Twórca moda - Guillaume Veer - wskazuje różnice, ale nie wydaje się być zbytnio poruszony.
„Serio, to całkiem w porządku” - przyznaje w wypowiedzi dla serwisu GameSpot. „W końcu w samym Autumn Leaves mnóstwo jest inspiracji. Ich wpływ to naturalna część tworzenia scenariusza.”
„Wymienienie w napisach końcowych - na przykład - byłoby miłym i tanim sposobem na uznanie” - dodaje. „Wielu z nas tworzy mody często przez lata, starając się o pracę w branży gier. Takie coś byłoby bardzo pomocne.”