Twórca Monkey Island nie wiedział, że licencja pojawi się w Sea of Thieves
Decyzje „za plecami”.
Jeden z twórców kultowego Monkey Island - Ron Gilbert - sam był zaskoczony, gdy zobaczył podczas wczorajszego pokazu Xbox, że elementy jego legendarnej produkcji pojawią się w Sea of Thieves w ramach crossoveru.
Warto jednocześnie dodać, że Microsoft nie miał obowiązku poinformować zasłużonego dewelopera o takich planach, ponieważ licencja jest kontrolowana przez Lucasfilm Games. Ewentualne powiadomienie Gilberta - czy Tima Schafera, innego kluczowego twórcę - byłoby wyłącznie kurtuazją.
Jeden z użytkowników zainteresował się sprawą w serwisie społecznościowym Mastodon. Zapytał samego zainteresowanego, czy ten miał jakiś wkład w projekt. „Nie. Nawet mi o tym nie powiedziano. Wszystko wydarzyło się za moimi plecami” - odparł.
Gilbert był reżyserem i projektantem The Secret of Monkey Island oraz sequela, Monkey Island 2: LeChuck's Revenge. Wydaje się, że aktualizacja Sea of Thieves wydaje się czerpać w dużej mierze właśnie z tych dwóch pierwszych odsłon.
Podczas przygód w Sea of Thieves spotkamy Guybrusha Threepwooda, Elaine, LeChucka i inne słynne postacie, zwiedzimy też Mêlée Island i tytułową wyspę, rozwiązując zagadki w stylu klasycznych przygodówek, zaadaptowane do perspektywy pierwszej osoby.
Darmowe rozszerzenie zostanie podzielone na trzy części. Pierwsza ukaże się 20 lipca. Całość nie będzie zapewne większą niespodzianką dla najbardziej zagorzałych fanów, ponieważ treści związane z Monkey Island zwiastowano już... w 2021 roku.