Twórca mrocznej Alicji chce, żeby gracze dali mu spokój
Temat definitywnie zamknięty.
American McGee, twórca gier o mrocznej wersji Alicji w Krainie Czarów, w ostatnim oświadczeniu stanowczo poinformował graczy, aby przestali pytać go o gry z tej serii. Dla dewelopera temat jest definitywnie zamknięty i nie chce mieć nic wspólnego z marką.
Przypomnijmy, że marzeniem twórcy było przygotować finalną, trzecią część serii, zatytułowaną Alice: Asylum. Wraz ze wsparciem społeczności serwisu Patreon, udało mu się stworzyć „biblię projektu Alice: Asylum”, czyli kompletne kompendium tego, jak miałaby wyglądać hipotetyczna gra. Niestety, mimo zaangażowania fanów i dewelopera, EA ostatecznie nie wydało zezwolenia na stworzenie kontynuacji.
W związku z tym McGee napisał oświadczenie, że definitywnie zamyka projekt i zamierza całkowicie wycofać się z branży gier. Wygląda jednak na to, że niektórzy członkowie zgromadzonej wokół inicjatywy społeczności wciąż chcieli otrzymać od dewelopera więcej informacji w tej sprawie, więc pojawiła się kolejna wiadomość.
„Bardzo bym chciał, żeby ludzie przestali zadawać mi pytania na temat Alicji. Sprawa jest prosta: EA jest właścicielem marki i ją kontroluje. Ze swoją własnością możesz robić, co tylko ci się podoba. Tak jak w wypadku każdej własności intelektualnej - wpadasz w kłopoty, kiedy próbujesz sprzedać swoje dzieło. Wszelkie dodatkowe pytania należy kierować do EA. Naprawdę chciałbym odpocząć od Alicji i wszystkich pytań z nią związanych” - napisał twórca.
Jednocześnie podzielił się „ostatnimi przemyśleniami” odnośnie przedsięwzięcia. „Chcę tylko powiedzieć, że rozumiem, jak trudne jest to dla wielu z was. Czuję dokładnie to samo. Rozumiem, że wszyscy zaczęliśmy się zastanawiać, co możemy jeszcze zrobić, albo co moglibyśmy zrobić inaczej, żeby sprawy potoczyły się po naszej myśli. Musimy jednak zaakceptować, że ta decyzja i sytuacja jest poza naszą kontrolą” - pisze McGee.
Jednocześnie polecił wszystkich obserwujących projekt, jak i bezpośrednio w niego zaangażowanych, aby „po prostu szli dalej”, tak jak zamierza teraz zrobić twórca. Ponownie też zaznaczył, że jeśli ktoś będzie chciał dalej zabiegać o wznowienie serii, to szanuje taką postawę, jednak on sam nie chce być zaangażowany w taki projekt i prosi o uszanowanie tej decyzji.