Twórca Quake: battle royale nie jest niczym nowym
Kopia trybów z innych gier?
W rozmowie z dziennikarzami portalu GameSpot, Tim Willits - twórca Quake i szef id Software - skrytykował popularność trybu battle royale. Stwierdził też, że taki wariant zabawy to kopia znanych mechanizmów, istniejących w grach od lat.
Deweloper wspomniał w wywiadzie, że jeden z pierwszych modów stworzonych przez społeczność Quake opierał się na zasadzie „wygrywa ostatni ocalały”. Rozgrywkę toczyło jednak nie 100 osób, a 4.
- Ludzie muszą sobie zdać sprawę, że to już było, chociażby w postaci trybów jak Król Wzgórza albo innych - mówi Willits. - To tylko nowe podejście do pomysłu, który gracze lubią.
- Z tego względu, to nie jest nic nowego. Battle royale przypomina nawet grę w dwa ognie: zostaje ostatni na placu boju. W przyszłości zagramy jeszcze w wiele produkcji, które skorzystają na tym pomyśle.
Zapytany o możliwość zaimplementowania omawianego trybu do najbliższych projektów id Software, Willits stwierdził, że popularność battle royale może minąć do czasu premiery gier studia.
- Jeżeli będziesz tylko kopiował fajne tryby z innych gier, zawsze będziesz spóźniony - tłumaczy.
Aktualnie id Software - wraz z Avalanche Studios - pracuje nad Rage 2, czyli kontynuacją postapokaliptycznej strzelanki z 2011 roku. Tym razem postawiono na większy świat i swobodę.