Twórca Return to Monkey Island nie będzie informował o postępach prac nad grą. Powodem są toksyczni fani
Pojawiły się personalne ataki na dewelopera.
Ron Gilbert - twórca serii Monkey Island - ogłosił, że nie będzie informował o postępach prac nad nadchodzącym Return to Monkey Island. Powodem są negatywne komentarze, w których niezadowoleni fani obrażali dewelopera.
Informacja pojawiła się na stronie Grumpy Gamer, czyli osobistym blogu Gilberta. Niedługo potem witryna została wyłączona całkowicie, ale zrzut ekranu z wiadomością zamieścił na Twitterze Dominic Armato, wcielający się w rolę głównego bohatera tworzonej produkcji. Aktor określił przy okazji komentarze na blogu mianem „zupełnego szamba”.
- Zamykam komentarze. Ludzie są po prostu wredni i usuwam wszystkie obelgi kierowane w moją stronę. Gra jest świetna i cały zespół jest z niej bardzo dumny. Kto chce to zagra, kto nie chce to nie zagra, ale nie psujcie zabawy innym. Nie będę już pisał nic o grze. Zabraliście mi chęć dzielenia się postępami prac - napisał deweloper.
Jak ustalił portal PC Gamer, niepochlebne komentarze pojawiły się po opublikowaniu najnowszego trailera gry. Fani produkcji najmocniej krytykowali styl graficzny tytułu, który mocno odbiega od wcześniejszych odsłon serii. Return to Monkey Island zadebiutuje jeszcze w tym roku na PC oraz Nintendo Switch.