Twórca serialu „Westworld” o inspiracjach grami wideo
Skyrim, Red Dead, BioShock.
Emitowany na HBO serial „Westworld” otrzymał dopiero jeden odcinek, ale już teraz określany jest jako „następna »Gra o Tron«”. Okazuje się, że projekt zawdzięcza całkiem sporo grom wideo, takim jak BioShock, Red Dead Redemption i Skyrim.
Opisując w skrócie: akcja toczy się w specjalnym parku rozrywki w konwencji westernu, gdzie odwiedzający ludzie wchodzą w interakcje z zaawansowaną sztuczną inteligencją o określonych rolach.
- W grach wideo sporo jest teraz interesujących opowieści - przyznaje współtwórca serialu, Jonathan Nolan, w rozmowie z serwisem Vice. - Nigdy nie pracowałem w tej branży, ale mam tam znajomych. Zawsze fascynował mnie koncept pisania historii, w której akcje bohaterów nie są częścią opowieści.
- W grach, takich jak The Elder Scrolls: Skyrim, Red Dead Redemption czy sandboksach od BioWare, moralność to zmienna cecha. Jak napisać opowieść, w której moralność bohatera może się zmieniać? To fascynujące wyzwanie.
Serial bazuje na filmie o tym samym tytule, napisanym w 1973 roku przez Michaela Crichtona. Jak się okazuje, ten zasłużony scenarzysta już wtedy przewidywał sporo trendów w sztucznej inteligencji i grach wideo. Jak mówi Nolan:
- Fascynuje mnie też, jak postacie niezależne w grach wideo mają swoje własne życie. W takim Skyrimie po wejściu do wioski nie jesteśmy koniecznie najważniejszą osobą. NPC mają własne życie, które toczy się niezależnie.
- Słuchałem komentarza Kena Levina do Bioshock Infinite. Mówił o przywiązaniu, jakie twórcy gier mają do rozwijania swoich postaci. To coś innego niż w przypadku scenarzystów, ponieważ postacie w grach nie recytują tylko dialogów, a wykonują różne czynności, wchodzą w interakcje z graczem. Myślę, że Crichton w pewnym sensie to przewidywał, ale stało się to dużo bardziej skomplikowane, niż mógł sobie wyobrazić.