Skip to main content

Twórca Starfield komentuje fatalną premierę dodatku Shattered Space

„Może to kwestia oczekiwań”.

Emil Pagliarulo - weteran Bethesdy, który pracował także nad Starfieldem - podzielił się kilkoma przemyśleniami na temat niezbyt udanej premiery dodatku Shattered Space. Zapewnił, że deweloperzy dali z siebie wszystko, ale zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy gracze są zadowoleni.

Pagliarulo udzielił jakiś czas temu wywiadu, w którym wypowiadał się z wielkim entuzjazmem zarówno o Starfieldzie, jak i dodatku oraz kolejnych planach Bethesdy. W momencie publikacji rozmowy Shattered Space zbierało coraz więcej negatywnych recenzji, aż ogólna ocena rozszerzenia na Steamie zatrzymała się na „w większości negatywnej”.

W oczy rzucił się więc wyraźny rozstrzał między optymizmem Bethesdy a opiniami graczy. Pagliarulo poruszył ten temat na X, gdzie napisał, że jest z dodatku dumny i dostrzega wśród graczy zarówno głosy negatywne, jak i pozytywne.

Jeśli ktoś nie grał w Shattered Space, a podobał mu się Starfield, to myślę, że na tym traci” - czytamy. „Jeśli ktoś grał w Shattered Space i nadal mu się nie podoba, to szczerze mówiąc jest mi smutno. Wiedzcie jednak, że od wielu osób słyszeliśmy, że im się podoba”.

Może to kwestia oczekiwań. Fani chcą wielu rzeczy, a my robimy wszystko, co w naszej mocy, by temu sprostać - napisał dalej. „Powiem tak - nikt, naprawdę nikt w Bethesdzie nie poklepuje się po plecach za ignorowanie graczy”.

Nie jest to dobry wynik.

Trudno nie odnieść wrażenia, że Bethesda nieco „wystrzelała” się z nowej zawartości już przed premierą Shattered Space. Niewykluczone, że wedle pierwotnego planu pojazdy naziemne miały trafić do gry wraz z dodatkiem, a nie we wcześniejszej aktualizacji. Tak przynajmniej wydaje się sugerować fakt, że rozszerzenie rozgrywa się na jednej planecie, a większość czasu spędzamy w nim na powierzchni, a nie w kosmosie.

Gracze zauważają jednak, że problemem jest nie tylko brak zawartości, ale i zwyczajna nuda pod względem fabularnym. Pozostaje mieć nadzieje, że Bethesda wyciągnie wnioski i poradzi sobie lepiej z kolejnym dodatkiem, który zdążyła już potwierdzić.

Zobacz także