Twórcy Among Us zarzucają Fortnite plagiat
W trybie Oszuści.
Opublikowany wczoraj w Fortnite tryb rozgrywki Oszuści do złudzenia przypomina popularne Among Us. Twórcy tego ostatniego tytułu uważają, że podobieństwa są nieco zbyt duże.
Zasady są podobne. Maksymalnie dziesięciu użytkowników trafia na mostek, gdzie muszą dbać o działanie systemów maszyny. Do obowiązków graczy należy między innymi kalibrowanie skrzyń i lam, a także naprawianie busa bojowego.
Dwie osoby spośród grupy są oszustami, którzy starają się przejąć kontrolę nad centrum dowodzenia. W tym celu muszą wyeliminować jak najwięcej pozostałych uczestników zmagań (tak zwanych agentów), próbując jednocześnie uniknąć zdemaskowania.
Brzmi znajomo. Twórcy Among Us ze studia InnerSloth zauważają, że choć nie są twórcami takiego konceptu zabawy, to już samo wykonanie przez Epic Games wydaje się w zbyt dużym stopniu czerpać z ich tytułu.
Programista Gary Porter zwraca uwagę na podobieństwa choćby w sferze lokacji. „Ale to w porządku, bo obrócili Electrical i Medbay oraz połączyli Security z Cafeterią” - ironizuje twórca, wymieniając nazwy miejscówek.
„Nie byłem nawet zaangażowany w prace nad mapą Skeld, a i tak jestem poniekąd obrażony” - dodaje. Inny użytkownik - Stephen N. Parker - przygotował pomocny diagram, podkreślający podobieństwa na mapie:
„Nie mamy problemów z dodawaniem rozgrywki i rozwiązań, które przypominają inne gry, to standard w branży. Koncept Among Us także nie jest nowy, to Werewolf/Mafia. Ale mamy problem z tym, jak zrobiło to Epic” - dodaje Parker.
W podobnym tonie wypowiada się Victoria Tran, odpowiedzialna za kontakty ze społecznością w studiu InnerSloth.
„Mechanika - w porządku, tego nie należy ograniczać. Ale nie można było nawet użyć innej tematyki czy terminologii, by było bardziej interesująco?” - zastanawia się.