Twórcy Baldur’s Gate 3 po cichu wyłożyli sporą sumkę na mroczną grę indie. Nie chcieli nic w zamian
Deweloper dziękuje studiu.
Enrique Colinet - projektant poziomów docenionej niezależnej gry Blasphemous - przyznał, że w produkcji gry bardzo pomogło studio Larian, czyli autorzy hitowego Baldur’s Gate 3. Twórcy najlepszej produkcji zeszłego roku wsparli projekt na Kickstarterze znaczą sumą pieniędzy i nie chcieli nic w zamian.
„Niewiele osób to wie, ale Larian Studios było jednym z największych darczyńców podczas finansowania Blasphemous na Kickstarterze. Przelali nam czterocyfrową sumę, nie prosili o żadną z nagród i po prostu wrócili do tworzenia jednej z najlepszych gier ostatnich lat. Prawdziwe legendy” - napisał deweloper w wiadomości opublikowanej na platformie X (dawniej Twitter).
Chociaż dokładna lista wspierających kampanię jest niepubliczna, to logo belgijskiego studia można dostrzec przy „progu” The Punisher, wycenionym na tysiąc dolarów (ok. 4 tys. złotych). W ramach tej oferty wpłacający mogli pomóc zaprojektować bossa, z którym gracz zmierzyłby się w grze, a dodatkowo otrzymali nagrody rzeczowe - koszulkę, fizyczny artbook oraz oprawiony plakat. Jak jednak dowiedzieliśmy się z wiadomości dewelopera, Larian najwyraźniej nie chciało żadnego z tych przywilejów.
Przypomnijmy, że Blasphemous to mroczna platformówka akcji, nawiązująca do gatunków metroidvania oraz soulslike. W grze wcielamy się w Pokutnika - ostatniego rycerza Bractwa Cichego Żalu. Po wskrzeszeniu przez tajemniczą moc nazywaną „Cudem” rozpoczyna on pielgrzymkę w celu ostatecznego uwolnienia krainy Cvstodia od ciążącej nad nią klątwy. W zeszłym roku ukazał się sequel produkcji.
Charakterystyczną cechą produkcji jest styl wizualny i klimat - twórcy inspirowali się kulturą Hiszpanii, a przede wszystkim rejonu Andaluzji, gdzie połączenie religii katolickiej oraz lokalnych zwyczajów doprowadziło do wykształcenia się pewnych unikalnych tradycji. Widać to między innymi w hełmie protagonisty, przypominającym charakterystyczne maski Capirote.