Skip to main content

Twórcy botów do Heroes of the Storm chcą pozwać Blizzard

Za „kradzież” kodu źródłowego.

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że Blizzard pozwał twórców botów automatyzujących rozgrywkę w World of Warcraft, Diablo 3 czy Heroes of the Storm. Teraz jednak to firma odpowiedzialna za to oprogramowanie zamierza pozwać Blizzard.

StormBuddy

Przypomnijmy: w pozwie Blizzarda z nazwiska wymieniono jedynie Jamesa „Apoc” Enrighta, odpowiedzialnego rzekomo za jedne z najpopularniejszych programów tego typu, z rodziny „Buddy”: HonorBuddy, DemonBuddy czy StormBuddy.

Tymczasem szef firmy zajmującej się tworzeniem tego oprogramowania - Zwetan Letschew - zapewniał, że James Enright był tylko zatrudnionym do prac programistą, a wymienienie go w pozwie jest „absurdalne”.

Za boty odpowiada działająca legalnie w Niemczech firma Bossland GmbH, która zarzuca Blizzardowi naruszenie praw autorskich i nieuprawnione pozyskanie kodu źródłowego do StormBuddy, automatyzującego rozgrywkę w Heroes of the Storm.

Pliki miał przekazać właśnie Enright, który - najpewniej obawiając się pozwu - zdecydował się na jakąś formę ugody z amerykańską korporacją.

„Blizzard posiada teraz kod źródłowy StormBuddy. Firma nie otrzymała pozwolenia od Bossland GmbH, Activision Blizzard nie kontaktowało się z nami w tej sprawie, a Apoc nie ma praw do naszej własności intelektualnej” - zapewnia Letschew na łamach serwisu TorrentFreak.

W przyszłym tygodniu firma zamierza odpowiedzieć pozwem, ale złożonym w niemieckim sądzie. W ten sposób twórcy botów chcą poznać treść ugody zawartej między Blizzardem i Enrightem.

„Nie wiemy jeszcze, jak to się skończy, ale jesteśmy pewni, że StormBuddy nie może już być przez nas rozwijany i sprzedawany” - dodaje Letschew.

Bazowa wersja programu automatyzującego rozgrywkę w Heroes of the Storm kosztuje 25 euro (ok. 105 zł) i - pomimo powyższych zapewnień - nadal jest w sprzedaży.

Zobacz także