Twórcy chłodno przyjętego Back 4 Blood pracują najwyraźniej nad sequelem
Nazwa kodowa jest bardzo oczywista.
Chociaż Back 4 Blood - duchowy następca kultowego Left 4 Dead, tworzony przez to samo studio Turtle Rock - spotkał się raczej z chłodnym przyjęciem i nie dorównał popularnością słynnemu poprzednikowi, to ostatnimi czasy zyskuje coraz większą popularność. Dodatkowo najwyraźniej deweloper pracuje już nad kontynuacją strzelanki.
Jak informuje serwis PCGamesN, pogłoski o powstającym sequelu dotarły z dość nietypowego źródła, ale ciężko jest tu mówić o pomyłce. Jesse Huntch - aktor i kaskader pracujący przy wielu grach - dodał do swojego portfolio nową rolę. Według wpisu artystę zatrudnił właśnie zespół Turtle Rock Studios, a gra, nad którą pracował, nosi tytuł „Gobi 2”.
To oczywiście nie mówi zbyt wiele, ale wystarczy przypomnieć, że pierwsze Back 4 Blood w trakcie produkcji nosiło właśnie nazwę kodową „Gobi”. Można więc śmiało założyć, że mamy do czynienia właśnie z sequelem postapokaliptycznej strzelanki. Oprócz tego niestety nie poznaliśmy żadnych dodatkowych informacji na temat tytułu. Być może zapowiedź zobaczymy już na najbliższej gali The Game Awards, która odbędzie się w grudniu.
Jeśli natomiast chodzi o samo Back 4 Blood, to jak już wspomnieliśmy, produkcja początkowo nie cieszyła się dużym uznaniem, zbierając głównie „mieszane” recenzje. Dzięki jednak niedawnej wyprzedaży na Steamie, podczas której grę można było kupić aż 90% taniej, liczba jednoczesnych graczy wzrosła, obecnie wynosząc około czterech tysięcy graczy dziennie. Poprawiły się także recenzje, teraz już „w większości pozytywne”. Zmiana odbioru gry to niewątpliwie efekt intensywnego patchowania tytułu przez trzy lata od premiery.
Przypomnijmy, że Back 4 Blood stawia na podobne założenia do Left 4 Dead, skupiając się na kooperacji czwórki graczy przeciwko ogromnym hordom zombie - tym razem jednak rozbudowując rozgrywkę o wachlarz umiejętności postaci do wyboru. Niestety w okolicach premiery produkcja spotkała się z chłodnym przyjęciem ze względu na liczne problemy techniczne i niezbalansowanie rozgrywki. Krytykowano także gorszą jakość wizualną od Left 4 Dead, m.in. w formie mniejszej różnorodności modeli zombie czy mniej złożonych animacji.