Skip to main content

Twórcy Cyberpunk 2077 woleli crunch od przesunięcia premiery - twierdzi dziennikarka. Schreier: to nieprawda

Starcie w cieniu CD Projekt Red.

  • Dziennikarka twierdzi, że pracownicy CDPR dobrowolnie zgodzili się na crunch, a decyzja była wynikiem dyskusji
  • Autor raportu o nadgodzinach w studiu ma odmienne zdanie i przedstawia własne dowody

Dziennikarka serwisu Game Informer twierdzi, że decyzję o crunchu i sześciodniowemu tygodniowi pracy nad Cyberpunk 2077 podjęto po konsultacji z pracownikami, a większość deweloperów zgodziła się na taki stan rzeczy. Alternatywą było rzekomo kolejne przełożenie premiery. Wypowiedź podważa Jason Schreier, autor raportu o nadgodzinach w polskim zespole.

- Z tego co rozumiem po rozmowach z ludźmi [ze studia - red.], trwała tam dyskusja, czy lepsze jest kolejne przesunięcie gry, czy [nadgodziny - red.] - powiedziała Show Liana Ruppert w podcaście The Game Informer. - I z tego co słyszałam, zdecydowana większość zgodziła się na sześć dni pracy.

Dziennikarka podkreśla, że pracownicy brali udział w debacie i nie była to decyzja samego zarządu. Dodatkowo twierdzi, że kultura pracy w polskich studiach jest inna niż w amerykańskich - do tego stopnia, że „wszyscy pracownicy CD Projekt Red, z którymi rozmawiała”, w ogóle nie postrzegają obecnej sytuacji jako crunch.

Z tego względu redaktorka Game Informer uważa, że media niepotrzebnie podsyciły temat, czyniąc z niego niemal aferę. Zaznacza jednak, że nie rozmawiała ze wszystkimi członkami polskiego studia.

Wypowiedź Ruppert jako atak odebrał Jason Schreier, który pierwszy poinformował świat o obowiązkowych nadgodzinach w CD Projekt Red. Dziennikarz Bloomberga stwierdził w obronie, że rozmawiał z „niemal tuzinem deweloperów CD Projekt Red”.

Ponadto opublikował na Twitterze mail, który Adam Badowski - szef zespołu - wysyłał w czerwcu do twórców gry. W treści nie zabrakło przeprosin skierowanych do bliskim deweloperom osób, czyli partnerów i członków rodziny.

„Firma, która crunchuje, nie jest automatycznie zła, złośliwa i nie staje się czarnym charakterem w branży” - napisał Schreier. „Nigdy jednak nie spotkałem się z sytuacją, że tyle osób staje na głowie, aby podważyć lub zbagatelizować sytuację w studiu”.

Najciekawszy tweet Schreiera pojawił się jednak nieco później. Dziennikarz Bloomberga podważył w nim całą wypowiedź Ruppert:

„Aby wyjaśnić kolejną kwestię, zapytałem kilku deweloperów CD Projekt Red, czy to prawda, że większość z nich chciała sześciodniowego tygodnia pracy zamiast przesunięcia premiery. Powiedzieli, że takiej dyskusji nigdy nie było. Jeden z nich stwierdził: »Otrzymaliśmy maila, a potem było spotkanie z liderami zespołu. Nie było żadnego wyboru, nie mogliśmy tego zakwestionować«” - czytamy w wyjaśnieniu Jasona Schreiera.

Zobacz także