Twórcy Destiny 2 do fanów: „wiemy, że straciliśmy wasze zaufanie”
Bungie zabrało głos.
Bungie zabrało głos po raz pierwszy odkąd w sieci pojawiły się informacje o zwolnieniu około setki pracowników studia, a także o opóźnieniach nadchodzącego rozszerzenia Destiny 2: The Final Shape oraz projektu Marathon.
Nieoficjalnie mówi się, że przyczyną znaczącej redukcji etatów były znacznie niższe od spodziewanych wyniki właśnie Destiny 2, z przychodami mniejszymi rzekomo aż o 45 procent od prognoz. Teraz deweloperzy zapewniają, że chcą odzyskać zaufanie graczy, którzy w ostatnim okresie przestali powracać do tytułu.
„Chcemy podziękować za opinie i obawy dotyczące Lightfall oraz ostatnich sezonów, a także za reakcje na ujawnienie The Final Shape” - czytamy na oficjalnej stronie. „Wiemy, że straciliśmy wasze zaufanie. Destiny musi zaskakiwać i zachwycać. Nie robi tego wystarczająco często i to się zmieni”.
„Przyszłość jest dla nas jasna: musimy uczynić The Final Shape niezapomnianym doświadczeniem. Chcemy stworzyć coś, co będzie postrzegane obok najlepszych gier, jakie kiedykolwiek stworzyliśmy - odpowiednie zwieńczenie, które uhonoruje podróż, którą odbyliśmy razem przez ostatnie dziesięć lat” - dodaje Bungie.
Studio wyjaśnia, że nad tym finałowym rozszerzeniem pracuje obecnie ponad 650 deweloperów. Wkrótce powinniśmy otrzymać więcej informacji na temat planów na nachodzące miesiące i lata, także w kontekście następnego sezonu, startującego pod koniec listopada.
O Marathon nie wspomniano ani słowem. Produkcja imponowała debiutanckim trailerem, lecz nieoficjalnie mówi się, że w wewnętrznych testach wypadła raczej średnio, ślepo podążając za obecną modą na extraction shootery. Także oświadczenie na temat Destiny 2 przyjęto chłodno, a ci bardziej cynicznie nastawieni gracze zauważyli, że otrzymaliśmy komunikat, który Bungie wystosowuje na temat swojej produkcji mniej więcej co dwa lata.