Twórcy Final Fantasy 16 coraz odważniej mówią o wydaniu gry na Xboksach
Chcą, ale czy mogą? Oto jest pytanie.
Final Fantasy 16 to z jednej strony kontrowersyjna, a z drugiej całkiem przyzwoita odsłona kultowej japońskiej serii, która tradycyjnie związana jest bardziej z azjatyckimi konsolami. Posiadacze Xboksów długo musieli czekać na kolejne części, a kilka tytułów nadal pozostaje produkcjami na konsolową wyłączność Sony. Jest jednak spora nadzieja, że to się zmieni.
Wielu sądzi, że największe produkcje pokroju FF16, FF7 Remake i FF7 Rebirth nigdy nie trafią na Xboksy, jednak innego zdania jest Naoki Yoshida, czyli producent Final Fantasy 16. W wywiadzie z serwisem Video Games zdradził, że przynajmniej szesnastą odsłonę serii chciałby zobaczyć na konsolach Microsoftu, co powinno ucieszyć wielu fanów marki. Zapytany o to, czy ma coś do powiedzenia na temat Final Fantasy 16 w wersji na Xboksy, Naoki Yoshida odpowiedział:
„Oczywiście ogłosiliśmy wersję gry [Final Fantasy 16] na PC, więc jeśli chodzi o wersję na Xbox, to również chcemy ją wydać na tej platformie. Jednak jeśli chodzi o szczegóły, takie jak data dostępności gry, nie jesteśmy w stanie podać żadnych konkretnych informacji. Chciałbym jednak zaznaczyć, że nie oznacza to, że nie ma żadnej nadziei – bardzo chcemy to osiągnąć. Dlatego gracze nie powinni tracić nadziei”.
Yoshida może i nie zdradził żadnych konkretów, ale dość jasno dał do zrozumienia, że deweloperzy mają plany wydania „szesnastki” także na Xboksach. Już sam fakt, że mówi o tym tak otwarcie, sugeruje, że prace najprawdopodobniej już trwają. Pytanie tylko, czy sprawy nie skomplikują wcześniej zawarte umowy z Sony, które posądzane było o blokowanie gier przed ukazywaniem się na konkurencyjnych platformach. Producent nie wspominał też nic o Final Fantasy 7 Remake i Rebirth, więc ewentualna dostępność tych produkcji na zielonych konsolach nadal pozostaje w sferze spekulacji.
Odkąd pikselowe remastery pierwszych sześciu części serii zadebiutowały na Xboksach, posiadacze konsol Microsoftu nie mogą zagrać już tylko w Final Fantasy 16 oraz remaki kultowej siódemki. Najgłośniejsze tytuły objęte były czasową wyłącznością dla konsol Sony, choć stopniowo trafiają także na PC (za wyjątkiem Rebirth, choć to pewnie też tylko kwestia czasu). Zmiany w zarządzie Square Enix oraz nie najlepsze wyniki finansowe firmy przyczyniły się do tego, że Japończycy coraz chętniej wydają swoje gry na amerykańskich maszynach.
Wygląda na to, że przynajmniej Final Fantasy 16 doczeka się wersji na Xbox Series X/S. Jeśli do tego dojdzie, to nadal pozostaje kilka pytań bez odpowiedzi. Jak gra będzie działać na słabszym Xbox Series S? Czy polska lokalizacja - pierwsza w serii - również będzie dostępna na sprzęcie Microsoftu, jeśli Sony pomagało w jej przygotowaniu? I co z odświeżonymi przygodami Clouda i spółki? Na odpowiedzi - podobnie jak na konkrety dotyczące FF16 na XSX - musimy jeszcze poczekać.