Skip to main content

Twórcy gier obawiają się szybkiego końca Stadii. Google płaci deweloperom za mało?

"To po prostu się nie opłaca".

Serwis Business Insider przeprowadził rozmowy z wieloma znaczącymi deweloperami niezależnymi, którym Google zaproponowało dołączenie do Stadii. Wynika z nich, że twórcy gier obawiają się szybkiego końca usługi streamingowej, a w dodatku aktualnie nie ma żadnych korzyści z podpisania umowy, również finansowych.

„To po prostu się nie opłaca” - powiedział jeden z deweloperów (wszyscy zachowali anonimowość). Zaoferowana kwota była „tak niska, że nie było nawet o czym mówić”.

Rozmówcy zachowali anonimowość, ale z treści artykułu możemy się domyślić, że chodzi o twórców Bloodstained, Dead Cells, Untitled Goose Game czy widocznego na obrazku Shovel Knight

Twórcy podkreślają, że obecność na platformach z dużym zasięgiem jest kluczowa dla gier niezależnych, ale Stadia wciąż nie ma zbyt pokaźnej grupy użytkowników. Google potrzebuje więc innej karty przetargowej, którą mogłyby być pieniądze, jednak oferty nie zachęcają. W efekcie nie ma właściwie żadnej korzyści z udostępnienia gry na platformie streamingowej amerykańskiego giganta.

Jednak obawy deweloperów indie sięgają dalej. Istnieje bowiem prawdopodobieństwo, że Google porzuci Stadię w przeciągu najbliższych lat.

„Analizując historię Google, nie wiem nawet, czy za rok dalej będą pracować nad Stadią. To wcale nie byłoby szalone, jak na ich standardy. To się już przecież zdarzało” - przypomina anonimowy informator.

Zobacz na YouTube

Business Insider twierdzi, że obawa o rychłe wyłączenie usługi pojawiła się w niemal każdej rozmowie, którą przeprowadził serwis.

Cztery miesiące po premierze usługi, Stadia oferuje 28 gier. Google zapowiada jednak, że do końca roku do katalogu dołączy aż 120 tytułów, w tym Cyberpunk 2077 i Doom Eternal.

Źródło: Business Insider

Następnie: Gracze otrzymują bany na 10 lat w PUBG Mobile

Zobacz także