Skip to main content

Twórcy God of War wyjaśniają, dlaczego kończą nordycką opowieść

Kwestia czasu.

Jak już wiemy, deweloperzy God of War kończą nordyckie przygody Kratosa i Atreusa na dwóch odsłonach. Jak wyjaśnili, nie chcą zajmować się jedną historią przez piętnaście lat - a tak by było, gdyby stworzyć trylogię.

Reżyser Ragnarok - Eric Williams - oraz Cory Barlog - jego odpowiednim przy poprzedniej części - rozmawiali z fanowskim kanałem Kaptain Kuba, gdzie ten drugi wyjaśnił decyzję.

- Powodów jest kilka. Moim zdaniem najważniejszy jest fakt, że stworzenie pierwszej części zajęło pięć lat. Nie wiem jeszcze, ile potrzebować będzie druga gra, ale załóżmy, że będzie to podobny okres. Jeśli wziąć pod uwagę jeszcze trzecią odsłonę, mówimy o piętnastu latach spędzonych na jednej opowieści - mówi Barlog.

Zobacz na YouTube

- Wydaje mi się, że to byłoby zbytnie rozciągnięcie. Biorąc pod uwagę to, co chce zrobić Eric i zespół, uznałem, że można to zrealizować w jednej odsłonie - dodał były już reżyser serii, pozostający dyrektorem kreatywnym całego Sony Santa Monica.

Gdzie indziej w rozmowie twórcy przyznali, że zdają sobie sprawę z małej różnorodności przeciwników w God of War z 2018 roku. Nowa część ma być bardziej urozmaicona pod tym względem, choć wrócą też znane modele wrogów.

Ciekawostką może być fakt, że mechanika jazdy psim zaprzęgiem wzięła się z pomysłu jednego z deweloperów, który akurat brał udział w takiej aktywności poza pracą. Po zakończeniu poprzedniej odsłony wszyscy pracownicy mieli bowiem kilka miesięcy na zgłaszanie własnych pomysłów na nowości.

Zobacz także