Twórcy gry indie usuną mikropłatności, bo gracze „coraz mniej je lubią”
Szokujące odkrycie.
Studio Shiny Shoe informuje, że zamierza usunąć transakcje cyfrowe ze swojej gry Inkbound. Wyjaśnienie decyzji jest wyjątkowo proste: gracze są coraz bardziej negatywnie nastawieni do takich opcji.
Inkbound to „turowa, taktyczna gra akcji roguelike” z kooperacją lub zabawą w samotności, dostępna w programie Early Access na Steamie od maja obecnego roku. Z liczbą graczy na poziomie niecałych 300 jednocześnie w szczytowych momentach dnia można bezpiecznie założyć, że o tytule usłyszałoby niewielu, gdyby nie ciekawa decyzja na temat płatności.
Ci bardziej cynicznie nastawieni obserwatorzy przyznają zapewne, że odkrycie jest mało szokujące, a prawda jest taka, że gracze nigdy nie byli pozytywnie nastawieni do przeróżnych form dodatkowej monetyzacji w odpłatnych produkcjach.
„Wydaliśmy grę z dwiema funkcjami monetyzacji, by wspierać ciągły rozwój gry: przepustką levelującą i sklepem z przedmiotami kosmetycznymi” - napisano w komunikacie. „Staraliśmy się, by były one tak hojne i proste, jak to tylko możliwe, a jednocześnie w stu procentach opcjonalne, wyłącznie kosmetyczne i bez wpływu na rozgrywkę”.
„Jest jednak jasne, że nastroje w branży i wśród graczy to coraz większy sprzeciw w stosunku do takich opcji” - dodano. „Z tego powodu całkowicie usuwamy monetyzację. Zawartość z istniejących przepustek poziomujących zostanie przekształcona w opcjonalne, kosmetyczne DLC sprzedawane na Steamie. Pozostała zawartość kosmetyczna będzie nadal dostępna w grze i będzie można ją zdobywać podczas grania”.
Nie ma planów na zwroty pieniędzy, lecz wydane w przeszłości jednostki wirtualnej waluty „premium” zostaną przekształcone w nową walutę, Vault Dust. Tej nie będzie już można kupić za prawdziwe pieniądze, lecz zdobędziemy ją podczas standardowej rozgrywki.