Twórcy Halo Infinite odpowiadają sfrustrowanym graczom i proszą o cierpliwość
To dobrze, że fani są źli?
- 343 Industries twierdzi, że rozumie graczy zawiedzionych Halo Infinite
- Studio podkreśla, że zmaga się z dużymi problemami i prosi o wyrozumiałość
Halo Infinite boryka się z istotnymi problemami, które wywołują frustrację części fanów serii - premierę przełożono bez podania nowej daty debiutu, ze studia 343 Industries odeszli ważni deweloperzy, a w opinii wielu osób produkcja nie wygląda najlepiej. Do wątpliwości miłośników marki odniósł się Brian Jarrard, odpowiedzialny za kontakt ze społecznością.
„Jako duży fan wielu projektów (gier, filmów, seriali czy muzyki), w stu procentach rozumiem i doceniam pasję, którą wykazuje się społeczność Halo. Rozumiem też frustrację, kiedy coś nie idzie po waszej myśli lub wrażenie, że was oszukano lub nikt was nie słucha” - napisał Jarrard na Twitterze.
Deweloper twierdzi, że jest szczęśliwy, mogąc pracować nad marką tak dużą i znaczącą jak Halo - z czym wiąże się też oddana rzesza fanów. „Nie jest to łatwe, ale wolę, żeby ludzi obchodziła [nasza praca - red.], lub nawet żeby byli wściekli, niż żeby mieli ją gdzieś. Dziękuję wam”.
Brian Jarrard podkreśla, że praca nad Halo Infinite nie należała do łatwych, a szczególnie w 2020 roku była niezwykle wymagająca. Przedstawiciel 343 Industries prosi o cierpliwość i zrozumienie, a także zapewnia, że zespół chce stworzyć najlepsze Halo, na jakie go stać.
Jeszcze niedawno studio 343 Industries obiecywało przekazanie ważnych informacji o Halo Infinite już „wkrótce”.