Twórcy L.A. Noire wrócili do prac nad detektywistyczną grą, ale lepiej nie robić sobie nadziei
Tytuł może powstać, ale nie musi.
Studio Video Games Deluxe - złożone z twórców detektywistycznego L.A. Noire - wydało oficjalne oświadczenie w sprawie rzekomych prac nad nowym tytułem. Deweloperzy częściowo powrócili do starszego projektu, który może jednak nigdy nie ujrzeć światła dziennego.
Sprawa jest mniej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać. Plotki o nowej grze pojawiły się po tym, jak kompozytorka Freyja Garbett zdradziła na Instagramie, że tworzy dla studia ścieżkę dźwiękową do „psychologicznego thrillera osadzonego w latach 40.”. Taki opis mógłby sugerować, że zespół wziął się za prace nad sequelem L.A. Noire.
Nic bardziej mylnego. Video Games Deluxe opublikowało oświadczenie, w którym wyjaśniło, że Garbett tworzy oprawę dźwiękową dla niedokończonej gry VR, którą studio zajmowało się kiedyś „pomiędzy” innymi projektami. Decyzja o dokończeniu oprawy części projektu nie oznacza, że gra na pewno powstanie.
„Pracujemy wyłącznie nad projektami dla Rockstar Games. Zamówiliśmy muzykę od lokalnej kompozytorki Freyji Garbett do tytułu VR, którym zajmowaliśmy się kilka lat temu pomiędzy innymi projektami” - czytamy w oświadczeniu, cytowanym przez VGC.
„Bazuje on na sprawie z L.A. Noire, która ostatecznie nie trafiła do gry, bo była raczej demem technicznym, niż czymkolwiek innym. Nie wiemy, czy projekt kiedykolwiek ujrzy światło dzienne, ale zdecydowaliśmy się dokończyć zlecenie, aby wesprzeć lokalną kompozytorkę” - wyjaśniono.
Według informacji podanych przez Garbett, projekt nosi nazwę Sowden House, a jego akcja kręci się wokół posiadłości George’a Hodela i tajemniczej sprawy zabójstwa Elizabeth Short. Możliwe, że projekt miał być samodzielnym dodatkiem do L.A. Noire: The VR Case Files, stworzonego w 2017 roku właśnie przez Video Games Deluxe. Za wydanie oryginalnego L.A. Noire odpowiadało studio Bondi, które zamknięto w 2011 roku.