Twórcy Maniac Mansion zbierają pieniądze na nową grę przygodową
W stylu lat 80.
Ron Gilbert i Gary Winnick - byli pracownicy LucasArts - zbierają pieniądze na produkcję, którą określają jako „duchowy następca Maniac Mansion i Monkey Island”.
Twórcy chcą powrócić do czasów świetności przygodówek point & click z lat 80., oferując złożoną, zabawną i trudną produkcję. „Wszystko, co podobało się wam w tym gatunku” - zapewniają.
„Dlaczego chcemy zrobić Thimbleweed Park? Ponieważ tęsknimy za klasycznymi grami przygodowymi, z ich niewinnością i urokiem. Były zabawne i wywoływały uśmiech na twarzy. Chcemy do tego wrócić i zrobić to porządnie.”
Zgodnie z duchem przeszłości, gracze skorzystają z klasycznego interfejsu z dziewięcioma komendami w stylu „otwórz”, „zamknij”, „użyj” czy „podnieś”. Podobnie jak w Maniac Mansion, przełączymy się pomiędzy pięcioma bohaterami, eksplorując tytułowe miasto.
Fabuła zaczyna się od morderstwa i próby znalezienia zabójcy jako para detektywów, lecz potem wydarzenia nabierają bardziej surrealistycznych kształtów.
Premierę zaplanowano na czerwiec 2016 roku, na PC, Maca i Linux. Twórcy potrzebują 375 tysięcy dolarów, a obecnie pozyskali już trzecią część tej kwoty. Zbiórka zakończy się 18 grudnia.