Skip to main content

Twórcy niezależnego hitu zbudowali świątynię i zorganizowali wesela w klimacie gry

Dwie pary miały możliwość przeżyć nietypową ceremonię.

Twórcy niezależnego hitu Cult of The Lamb od dawna zaskakują nietypowymi akcjami promocyjnymi gry, jednak teraz przeszli samych siebie. Twórcy gry wznieśli na swoim stanowisku podczas targów gier PAX Australia replikę świątyni z gry i urządzili wesela dla dwóch oddanych par fanów.

Jak informuje serwis PC Gamer, oba śluby odbyły się w sobotę, 12 października. Twórcy gry wyrazili w mediach społecznościowych chęć organizacji takiego wydarzenia jeszcze w kwietniu i od tego czasu zgłosiły się do nich setki zainteresowanych par. Ostatecznie wybrano czwórkę szczęśliwców, którzy mogli zawrzeć małżeństwa podczas jedynego w swoim rodzaju wydarzenia. Całość zorganizowano w pełni profesjonalnie, a ślubu udzielał faktyczny przedstawiciel urzędu stanu cywilnego - jedynie ubrany w tematyczne szaty kultu.

Według relacji z wydarzenia, mowa celebransa oraz przysięgi nowożeńców zostały skomponowane jednocześnie humorystycznie, nawiązując do fabuły gry, ale jednocześnie zachowując powagę podniosłej sytuacji. Pierwsza z par do ślubu, aby jeszcze lepiej oddać klimat gry, przebrała się w stroje zwierząt. Drudzy z nowożeńców zdecydowali się natomiast na tradycyjny garnitur i suknię.

Po zasadniczej części ceremonii pojawiła się nawet tytułowa Owieczka we własnej osobie, pozując z nowożeńcami do zdjęć i udzielając im swojego „błogosławieństwa”. Nie mogło oczywiście także zabraknąć weselnej zabawy. W tym wypadku oprawę zapewnił kompozytor o pseudonimie River Boy - autor ścieżki dźwiękowej do gry - który stanął za konsolą DJ-ską i zorganizował szaloną imprezę w klimatach mrocznej muzyki elektronicznej.

Reakcje na event zarówno podczas samych targów, jak i w internecie, były niezwykle pozytywne. „Absolutnie przepiękne” - komentuje internauta o pseudonimie Black Lodge. „O mój boże jak to uroczo wygląda” - dodaje Littlebones309. „Byłam na miejscu na obu ślubach, to było coś niesamowitego. Ludzie z widowni nie hałasowali i nie próbowali w żaden inny sposób psuć klimatu. Wielu płakało ze wzruszenia, chociaż pewnie nawet nie znali par młodych” - relacjonuje ProjectPimpz

Obecny na miejscu przedstawiciel redakcji PC Gamer wspomniał też, że także przedstawiciele odpowiedzialnego za grę studia Massive Monster, a nawet uczestniczący w wydarzeniu Graeme Struthers - współzałożyciel wydającej grę firmy Devolver Digital - nie mogli powstrzymać wzruszenia podczas imprezy.

Zobacz także