Skip to main content

Twórcy opóźnionego Scorn otwarcie o grze: "Popełniliśmy wiele błędów"

Tytuł powstaje od 2016 roku.

O mrocznym Scorn pisaliśmy jeszcze w 2016 roku. Teraz ogłoszono, że połączenie pierwszoosobowej strzelanki i survival horroru, osadzone w świecie inspirowanym dziełami H.R. Gigera i Beksińskiego, ukaże się dopiero w przyszłym roku.

W zaskakująco szczerej wiadomości na Kickstarterze - gdzie po części finansowano prace - twórcy wyjaśniają, że choć termin „deweloperskie piekło” nie do końca dotyczy ich projektu, to „popełniliśmy sporo błędów, a w przyszłości popełnimy kolejne”.

Jak zapewniają, jest to jednak „normalny proces dla nowego, niedoświadczonego zespołu”. Jak dodano, 90 procent treści przygotowanych do połowy 2018 roku już nie istnieje, a reszta została przeprojektowana.

Zobacz na YouTube

Niemcy ze studia Ebb Software jako przykład błędnego podejścia podają Cyberpunk 2077, który - ich zdaniem - powinien zostać opóźniony o rok, „ale hype i presja inwestorów były ważniejsze”.

„Stworzenie interesującej i angażującej gry wymaga czasu i środków. Kropka” - zapewniają deweloperzy, tłumacząc w ten sposób także wyłączność dla konsol Microsoftu. „Dotrzemy do celu wcześniej, jeśli mniej rzeczy będzie odciągać naszą uwagę. Jeśli ktoś chce z nami zostać do samego końca, to świetnie. Jeśli nie, nadal można się wycofać”.

Cześć graczy przyjęło komunikat ze zrozumieniem, ale nie brakuje także osób, które chcą się właśnie „wycofać”. „To nie tak, że nienawidzę tego projektu, ale obecnie gram bardzo rzadko, ponieważ w oczekiwaniu na tytuł minęło ćwierć mojego życia i sporo się zmieniło” - napisał niejaki Frank.

Zobacz także