Twórcy Palworld dostali jeden ważny rozkaz. Utrzymać serwery za wszelką cenę
A nie jest to tania sprawa.
Nie jest wielkim zaskoczeniem, że ogromna popularność Palworld ma swoje mroczniejsze strony. Deweloperzy otrzymali rozkaz utrzymania serwerów gry przy życiu niezależnie od kosztów, które powoli sięgają wysokiej sumy.
Jak zauważą serwis GamesRadar, wątek poruszył na platformie X szef studia Pocket Pair - Takuro Mizobe. Wygląda na to, że aktualne koszty utrzymania serwerów Palworld wzrosły o 359% w porównaniu do stycznia.
Wpis skomentował starszy inżynier Chujo Hiroto, ujawniając przy okazji bieżący koszt utrzymania Palworld przy życiu - 478 tysięcy dolarów miesięcznie. „Zgodnie z rozkazem, aby nigdy nie pozwolić na awarię usługi, niezależnie od okoliczności, dbamy o serwery bez względu na koszty. Będziemy nadal dawać z siebie wszystko, aby wszyscy gracze mogli w pełni cieszyć się grą!” - napisał Hiroto.
Oczywiście utrzymanie gry, która potrafi przyciągnać jednocześnie kilka milionów graczy musi trochę kosztować. Biorąc pod uwagę sukces Palworld zarówno na Steamie, jak i Game Passie, firmie z Japonii raczej nie grozi bankructwo. Przynajmniej do czasu, gdy do akcji nie wkroczy Nintendo. The Pokemon Company zapowiedziało już wszczęcie śledztwa, mającego zbadać, czy „Pokemony ze spluwami” nie naruszają praw autorskich.
Wygląda jednak na to, że bezkompromisowe podejście do utrzymania serwerów sprawdza się nieźle. Palworld zaliczyło drobną wpadkę niedługo po premierze - zapewne przygniecione ogromnym zainteresowaniem - ale od tamtej pory infrastruktura sieciowa ma się bardzo dobrze. Oby tak pozostało, bo w przyszłości do gry ma trafić m.in. tryb PvP i wiele innych atrakcji.