Projektanci PUBG pozywają firmę produkującą „klony” gry
NetEase musi usunąć swoje produkcje z App Store.
PUBG Corp., twórcy Playerunknown's Battlegrounds, wystosowali pozew sądowy w kierunku NetEase - chińskiej firmy stojącej za mobilnymi grami Knives Out i Rules of Survival. Obydwie produkcje mocno inspirują się sieciową strzelanką battle royale.
Studio wstępuje na drogę sądową ze względu na naruszenie przez NetEase praw autorskich i wykorzystanie znaku towarowego. W dokumencie - złożonym w sądzie okręgowym Północnej Kalifornii - określono, że firma ma wycofać gry z platformy App Store, a także zaprzestać nad nimi prac (dzięki, VG247).
Treść pozwu opisuje konkretne elementy z produkcji NetEase i wyjaśnia ich podobieństwo do PUBG. Mowa o głównym pomyśle na rozgrywkę battle royale, czyli kurczącej się strefie, wyskakiwaniu z samolotu na początku meczu, liczbie stu graczy czy palecie dostępnego uzbrojenia i ekwipunku.
PUBG Corp. wymienia także inne elementy, takie jak używanie patelni jako broni, skrzynie z zaopatrzeniem zrzucane z powietrza, a także napis na końcu meczu, wyświetlany na ekranie zwycięskiego zawodnika - „winner winner chicken dinner”.
Deweloperzy zawarli w dokumencie screenshoty listy materiałów z Knives Out i Rules of Survival udostępnionych na YouTube. Każdy z nich opisywał wspomniane gry jako „PUBG mobile”, co według twórców oryginału, wprowadzało odbiorców w błąd.
Oficjalna mobilna wersja PUBG niedawno pojawiła się w sklepach z aplikacjami, jednak Knives Out i Rules of Survival wciąż dominują nad pierwowzorem. PUBG Corp. sądzi, że NetEase celowo dezinformuje graczy, którzy mogą pomylić gry inspirowane Playerunknown's Battlegrounds z oryginalną produkcją.
PUBG Corp. pierwotnie wysłało skargę do Apple, jednak firma przekazała zażalenie do NetEase. Chiński holding zaprzeczył wtedy, jakoby wspomniane produkcje inspirowane były PUBG. Wtedy twórcy oryginału zdecydowali się na pozew.
To pierwszy przypadek, w którym twórcy popularnego battle royale wstępują na drogę sądową, jednak PUBG Corp. już wcześniej publicznie wyrażało swoje niezadowolenie z wykorzystywania elementów gry przez inne produkcje. Rozważano wystosowanie pozwu w stronę twórców Fortnite, jednak z pomysłu zrezygnowano.