Twórcy Red Dead Redemption 2 chcą, by gracz zapomniał, że jest w wirtualnym świecie
Immersja najważniejsza.
Twórcy Red Dead Redemption 2 ze studia Rockstar ujawnili, że pracując nad projektem starali się uczynić wirtualny świat na tyle wiarygodnym, by podczas rozgrywki gracz „zapomniał, że gra”.
Dyrektorzy artystyczni produkcji - Josh Bass i Aaron Garbut - udzielili wywiadu portalowi The Hollywood Reporter. W rozmowie stwierdzili, że konsole obecnej generacji pozwoliły deweloperom znacząco zwiększyć głębię i stopień interakcji z otoczeniem.
- Kiedy po raz pierwszy wchodzimy do miasta i widzimy mieszkańców załatwiających swoje sprawy, budujących domy, sprzedających gazety i spędzających wspólnie czas, natychmiast uświadamiamy sobie, że w grach z otwartym światem nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy podobnego poziomu szczegółowości - tłumaczy Garbut.
- Widząc chatkę na wzgórzu, wiemy, że znajduje się w niej coś interesującego, bo może trafimy na tajemnicę lub spotkamy właściciela i wplączemy się w coś. To właśnie nowy obszar, gdy nie jesteśmy pewni, czy przed chwilą wykonaliśmy misję, czy też nie - dodaje deweloper.
Akcję produkcji osadzono przed wydarzeniami z pierwszej części. Gracze pokierują Arthurem Morganem z gangu Dutcha. Kilka dni temu twórcy opublikowali grafiki pokazujące członków ugrupowania.
Red Dead Redemption 2 zadebiutuje 26 października na PS4 i Xbox One.