Twórcy silnika Unity oficjalnie anulowali kontrowersyjną opłatę od zainstalowanych gier
„Nie możemy realizować naszej misji, będąc w konflikcie z naszymi klientami”.
Po ponad roku od wywołania kontrowersji wśród deweloperów gwałtownymi zmianami w cenniku silnika Unity, twórcy narzędzia postanowili oficjalnie wycofać się z tamtych zmian, a w szczególności niesławnej opłaty od liczby zainstalowanych gier. Firma przyznała się do błędu i przedstawiła nową tabelę opłat za korzystanie z technologii.
„Przez ostatnie 20 lat podjęliśmy partnerstwo z genialnymi twórcami, projektantami, artystami, inżynierami, platformami i wydawcami, aby stworzyć świat, gdzie świetne gry mogą być tworzone dla każdego i przez każdego” - pisze w oświadczeniu prezes firmy Matt Bromberg. „Nazywamy to Demokratyzacją Rozwoju gier i pozostaje to naszą główną misją do dzisiaj. Niestety nie możemy realizować tej misji, będąc w konflikcie z naszymi klientami. Przede wszystkim musimy budować partnerstwa oparte na zaufaniu”.
W dalszej części oświadczenia biznesmen wyjaśnia, że do dalszego rozwoju technologii firmy konieczne będzie podwyższenie cen licencji na silnik. „Ten wzrost cen nie powinien pojawiać się w postaci zupełnie nowej opłaty czy innej kontrowersyjnej formy. Chcemy oferować wysokiej jakości produkt za uczciwą cenę, dzięki czemu będziecie czuli się komfortowo, mogąc budować swój biznes, mając w Unity godnego zaufania, długoterminowego partnera” - dodaje Bromberg.
Z tego też powodu firma wycofuje kontrowersyjną opłatę bazującą na liczbie zainstalowanych gier i zastępuje je prostym podziałem na trzy edycje silnika. Wersja Personal pozostanie darmowa do użytku na małą skalę, a próg zarobkowy, po którego przekroczeniu użytkownik będzie musiał wykupić wyższy poziom usługi, został podniesiony ze 100 tys. dolarów do 200 tys. dolarów.
Dalej znajdują się wersje Unity Pro oraz Unity Enterprise. Cena wersji pro wzrosła o 8% w stosunku do poprzedniej stawki i wynosi obecnie 2,2 tys. dolarów rocznie. Abonament ten musi opłacać każdy twórca, który przekroczy wspomniany wyżej próg. Cena wersji Enterprise natomiast wzrasta o ok. 25% i opłacać ją muszą najwięksi użytkownicy, których roczne dochody z gier przekraczają 25 milionów dolarów. Tutaj stawka jest indywidualnie ustalana przez firmę z każdym klientem.
Jednocześnie dowiedzieliśmy się, że zmiany w licencji wersji darmowej wejdą w życie wraz z premierą Unity w wersji 6.0, natomiast zmiany w licencjach Pro i Enterprise zaczną funkcjonować od 1 stycznia przyszłego roku.
„Usunięcie opłaty za instalacje gier oraz ujednolicenie cennika usług pozwoli nam kontynuować inwestowanie w rozwój najlepszych narzędzi do tworzenia gier, jednocześnie czyniąc z nas lepszych partnerów. Dziękujemy wam wszystkim za nieustające wsparcie. Z dumą spoglądamy w przyszłość, oczekując kolejnych świetnych gier, jakie stworzymy razem w przyszłości” - podsumowuje szef firmy.