Skip to main content

Twórcy Śródziemie: Cień Wojny tłumaczą się z mikrotransakcji

Skrzynie są opcjonalne.

Studio Monolith Productions ujawniło w weekend, że Śródziemie: Cień Wojny zaoferuje skrzynie w stylu CS:GO, a więc transakcje cyfrowe umożliwiające wydawanie prawdziwych pieniędzy na wirtualne wyposażenie.

Jak można się domyślać, takie podejście spotkało się z ogromną krytyką graczy. Ci zarzucają wydawcy - Warner Bros. - chciwość i zapewniają, że na podobne systemy nie ma miejsca w produkcji sprzedawanej w pełnej cenie, stawiającej wyłącznie na kampanię dla jednego gracza.

Ekran po otwarciu skrzyni: legendarni orkowie, runa i AWP Dragon Lore

Twórcy odpierają zarzuty i powtarzają słowa z zapowiedzi kontrowersyjnego systemu:

„Wszystko, co gracz może kupić za Złoto, można wraz z upływem czasu zdobyć także w grze. Złoto daje opcję pozyskania tych przedmiotów wcześniej” - czytamy na oficjalnej stronie.

„Złoto nie będzie potrzebne do uzyskania pełni wrażeń. Przez samo wchodzenie w interakcje ze światem i zabawę w Śródziemie: Cień Wojny zdobędziemy wyposażenie dla Taliona i unikatowe jednostki do naszej armii”.

„To będą te same przedmioty, które znajdą się na Rynku, w skrzyniach. Złoto pozwoli po prostu zdobyć je natychmiast, skracają czas, który przeznaczylibyśmy na wygrywanie bitew, śledzenie wrogów, kończenie zadań i prowadzenie oblężeń”.

„Nie, Złoto nie daje żadnej przewagi nad innymi graczami. Osoba, która przeznaczy odpowiedni czas, może dotrzeć do tego samego punktu w przygodzie i uzyskać dostęp do tych samych treści, do użytkownik kupujący Złoto”.

Tłumaczenie jest więc standardowe - wszystkie elementy kupowane za transakcje cyfrowe odblokujemy także poprzez „normalną” rozgrywkę. Pozostaje pytanie, ile czasu trzeba będzie poświęcić na zdobycie najpotężniejszego wyposażenia - i ile waluta będzie kosztowała.

Pomysł na transakcje cyfrowe w grze z trybem wyłącznie dla jednego gracza na pewno nie jest noy. Ubisoft wprowadził podobne rozwiązania w Assassin's Creed już jakiś czas temu, a te - jak się wydaje - nie wpłynęły na rozgrywkę w negatywny sposób.

„Gra została zbalansowana tak, by można bawić się bez korzystania z Rynku” - dodaje przedstawiciel Warner Bros. na oficjalnym forum. „Podczas rozgrywki zdobędziemy nadmiar Mirianu, co pozwoli wykorzystać go na różne sposoby. Albo po prostu oszczędzić.

„Pozyskanie orka z kupionej skrzyni to dokładnie to samo, co zdominowanie orka w grze. Jeśli więc chcemy dodać legendarnego orka do armii, wystarczy znaleźć go w świecie, lub kupić na Rynku.”

„To dodatkowa opcja dla gracza. Każdy może grać tak, jak mu się podoba!”

Zobacz na YouTube

Przypomnijmy: twórcy przygotowują dwie waluty - gromadzoną podczas właściwej rozgrywki - Mirian - oraz nabywaną za pieniądze, czyli Złoto.

Obie posłużą między innymi do kupowania w cyfrowym sklepie Loot Chest i War Chest, a więc skrzyń zawierających - odpowiednio - dodatkowy ekwipunek oraz orczych stronników. Pozwolą też zdobyć tymczasowy bonus do otrzymywanych punktów doświadczenia.

Mirian - umożliwiające także ulepszanie wyposażenia czy znajdujących się pod kontrolą gracza fortec - znajdziemy eksplorując świat gry. Surowiec pozyskamy również pokonując wrogów czy rozbierając posiadany już sprzęt na części.

Złoto kupimy zaś za prawdziwe pieniądze, ale pewną ilość dostaniemy także w nagrodę za wykonywanie określonych zadań czy uczestnictwo w wyzwaniach społecznościowych.

Zarówno Loot Chest, jak i War Chest dostępne będą w kilku wersjach. Srebrne nabędziemy za Mirian, przy czym elementy ze skrzyń znajdziemy również w trakcie zwykłej zabawy.

Natomiast złote - kupowane wyłącznie z pomocą kruszcu kupowanego za prawdziwe pieniądze - zaoferują rzadsze wyposażenie i stronników.

Ostatnim rodzajem skrzyń są - także nabywane za złoto - mithrilowe, w skład których wejdą legendarne odmiany ekwipunku oraz orczych pomagierów. W przypadku jednak gdy jeden z pozyskanych sojuszników zginie, otrzymamy rekompensatę w formie pancerza lub broni.

Śródziemie: Cień Wojny debiutuje 10 października na PC, PS4 i Xbox One.

Zobacz także