Twórcy The Sims 5 pokazują prototypowe sceny z gry
Więcej emocji.
Maxis zorganizowało stream dla fanów serii The Sims. Oprócz nadchodzącego dodatku z końmi na pokazie zagościł też Project Rene, zwyczajowo zwany przez graczy „The Sims 5”. Do premiery najwyraźniej jeszcze daleko, bo zobaczyliśmy tylko prototypowe sceny, często bez tekstur czy nawet... bez trójwymiarowych modeli Simów.
Deweloperzy twierdzą, że przykładają dużą wagę do animacji, aby gracz już po zachowaniu Sima wiedział, co postać myśli i jak się czuje. Z tego względu zobaczymy w grze szeroki wachlarz emocji i postur - najwyraźniej szerszy niż w The Sims 4, skoro twórcy tak to podkreślają.
Mamy też okazję zobaczyć prosty prototyp życia miejskiego w Project Rene, z Simami w formie obłych kształtów przypominających trochę bohaterów Among Us.
- Stworzyliśmy takie prototypy, by eksperymentować z tym, co Simowie robią w trakcie dnia, gdzie idą, co widzą i jakie mają harmonogramy, kiedy chodzą po sąsiedztwie razem z tobą - tłumaczy dyrektor ds. artystycznych i efektów wizualnych. Aktualnie Simowie potrafią też chodzić w domu i zaspokajać podstawowe potrzeby.
Maxis skupia się też na zminimalizowaniu elementów interfejsu - chodzi o to, żeby informacje o postaciach przekazywały same animacje, a nie UI. - Skłaniamy się ku czystej, zabawnej, prostej warstwie wizualnej, a potem sprawdzamy, czy nie ma zbyt mało lub zbyt dużo animacji - tłumaczy producentka.
Project Rene wciąż nie ma jeszcze daty premiery, ale z pewnością będzie to inna gra niż dotychczasowe odsłony cyklu. Maxis kładzie nacisk na społecznościowy aspekt twórczości, a różnymi dziełami będzie można się łatwo dzielić z innymi. Jednocześnie powstaje też mobilna wersja Rene, najwyraźniej z dokładnie takimi samymi możliwościami co „duża” edycja.