Twórcy Wasteland 3 powinni zrobić nowego Fallouta
Czy Bethesda skorzysta z okazji?
Studio inXile Entertainment wyraźnie zasugerowało, że pracuje nad grą RPG z widokiem FPP. Będzie to z pewnością tytuł o budżecie większym niż to, co przeznaczono na ostatnią odsłonę serii Wasteland - teraz bowiem twórcy mają do dyspozycji fundusze Microsoftu od początku prac nad grą. Byłoby fantastycznie, gdyby tajemniczą grą okazał się... nowy Fallout.
- Często przypominam moim ludziom, że nie jesteśmy w biznesie AAA - powiedział Brian Fargo w rozmowie z Eurogamerem w 2014 roku. - Z drugiej strony, nie mogę się powstrzymać przed marzeniami o tworzeniu gier na epicką skalę, z wszystkimi tymi niuansami, subtelnościami i różnorodnością.
Teraz szef inXile może swoje marzenia spełnić. Microsoft przejął studio jeszcze przed premierą Wastelanda 3 i oferuje zespołowi pełne wsparcie. Korporacja kupiła także Bethesdę, a więc ma do swojej dyspozycji markę Fallout. Obsidian - typowany przez fanów jako studio, które zrobi nowego Fallouta - skupia się na produkcji wysokobudżetowej, ambitnej gry fantasy, Avowed. Postapokaliptyczną serią zajmie się więc raczej ktoś inny.
Deweloperzy z inXile udowodnili już, że wiedzą, jak zaprezentować świat po apokalipsie. Wasteland 3 to świetny RPG. Mimo premierowych problemów technicznych, pod względem fabularnym, jak też pod kątem budowy uniwersum i kreowania lokacji, to niemal majstersztyk. Co więcej, jeśli chodzi o klimat czy nawet elementy humorystyczne, gra budzi momentami skojarzenia chociażby z Falloutem 2.
Wasteland 2 powstał niejako w odpowiedzi na brak tradycyjnych erpegów tego typu. Teraz z kolei teoretyczny Fallout 5 mógłby powstać - dzięki zespołowi Briana Fargo - w reakcji na brak tradycyjnej odsłony serii. Bethesda poświęca obecnie czas na rozwój i stałe dopracowywanie Fallouta 76, czyli gry, która nie spełnia wszystkich oczekiwań miłośników rozgrywki single-player. Firma ma też z pewnością pełne ręce roboty w związku ze Starfieldem oraz The Elder Scrolls VI.
Dlatego też inXile mogłoby wkroczyć do akcji, przejąć inicjatywę i zaoferować nam potencjalnie najlepszą odsłonę serii Fallout od lat. Części produkowane przez Bethesdę nie są w żadnym wypadku jednoznacznie złe - to przyjemne przygody, pozwalające poczuć angażujący klimat eksploracji i odkrywania ciekawego świata. Kuleją jednak nieco, jeśli chodzi o scenariusz, dialogi czy główne wątki historii.
Twórcy Wastelanda są w stanie zapewnić odpowiedni poziom scenariusza czy wprowadzić interesujących bohaterów, a także - co ważne - ciekawe wybory i dylematy moralne. Potrafili też zaoferować dobry zakres swobody, co jest przecież dosyć istotne w grze RPG.
Studio inXile nie jest też małym, niezależnym zespołem. Faktem jest, że działało do tej pory z mniejszymi budżetami, jednak w skład firmy wchodzi wielu doświadczonych producentów, z których część była związana z Interplay. Sam Fargo odegrał dużą rolę w projektowaniu dwóch pierwszych części serii Fallout. To deweloperzy, którzy potrafiliby poradzić sobie z wysokobudżetowym projektem.
Czym naprawdę jest nowy projekt studia? Tego jeszcze nie wiemy. Oczywiście ucieszyłby nas - i fanów RPG - także nowy, ambitny Wasteland z perspektywą FPP. Ostatecznie, twórcy mają po prostu u miłośników gatunku kredyt zaufania. Bethesda i Microsoft z pewnością potrafią to dostrzec.