Twórcy zajmują się błędami w Torment: Tides of Numenera
Trwają prace nad łatkami.
Torment: Tides of Numenera - choć na pewno udane - nie ustrzegło się problemów technicznych, występujących szczególnie w wersjach konsolowych: PS4 i Xbox One.
Gracze donoszą o szerokim spektrum kłopotów: zacinaniu się postaci na elementach scenerii, awariach sztucznej inteligencji podczas walki czy ogólnych spadkach płynności działania.
Wrażenia z rozgrywki nie cierpią więc w ogromnym stopniu, lecz widać wyraźnie, że produkcja zyskałaby dzięki łatce.
Eurogamer postanowił zapytać o komentarz u źródła. Jak wyjaśnia Brian Fargo, szef odpowiedzialnego za prace studia inXile Entertainment:
„Zdajemy sobie sprawę ze spadków płynności w kilku większych obszarach Torment: Tides of Numenera i pracujemy nad rozwiązaniem” - zapewnił menedżer. „Gra pozostaje bardzo udana, ale zamierzamy nadal publikować aktualizacje i poprawiać wrażenia, jak czynimy z wszystkimi naszymi grami.”
„Fascynująca podróż po zachwycającym świecie. To także gra dla cierpliwych, którzy docenią wysiłek twórców włożony w projekt niesamowitych miejsc oraz ich historii. Tytuł ociera się o doskonałość kultowego, oryginalnego dzieła z uniwersum Planescape” - napisał Mateusz w recenzji Torment: Tides of Numenera.
Nowy Torment nie jest kontynuacją kultowego Planescape: Torment, a tylko „duchowym spadkobiercą". Mimo to, pewne założenia są podobne - choćby fakt, że kierujemy zagubionym bohaterem, który musi odnaleźć się w dziwnej, obcej rzeczywistości.