Tysiące fanów Final Fantasy 14 powitało w grze znanego streamera
Pozytywny chaos.
Popularny streamer Asmongold nie miał najłatwiejszego startu w Final Fantasy 14, skutecznie blokowany na serwerach przez setki fanów. Zareagowali nawet twórcy, wręczając bany. Teraz gracz dotarł do treści z rozszerzenia Heavensward i reakcje były podobne.
Tym razem wywołany chaos był chyba nieco bardziej pozytywny. Tysiące użytkowników sieciowej produkcji ustawiło się - początkowo - w równe rzędy, witając znanego kolegę.
Thousands of FFXIV players welcomes Asmongold to the next expansion
Inni gracze koncentrowali się bowiem na eskortowaniu streamera, zamiast blokować mu drogę. Ogromna parada nadal wywoływała jednak pewne trudności, gdy dziesiątki olbrzymich, latających wierzchowców pojawiało się w jednym miejscu.
- To wspaniałe. Absolutnie wspaniałe. Patrzcie na nich! Nawet wszystkich nie widać! Dziękuję, dziękuję bardzo - mówił Asmongold zaraz po wkroczeniu na serwer, a jeszcze przed sporymi problemami z nawigacją w lokacji Ishgard.
Decyzja streamera, by zamienić swoją „główną” grę z World of Warcraft na Final Fantasy 14 jest jednym z czynników, dzięki którym japoński tytuł znacznie zyskał na popularności w ostatnich miesiącach.
Początek przygody Asmongolda oglądało w lipcu nawet 200 tysięcy widzów. Liczni gracze starali się, jak tylko mogli, by uprzykrzyć mu życie, między innymi blokując zleceniodawców ogromnymi wierzchowcami. Już sama liczba użytkowników na serwerze sprawiała, że ten był niestabilny. Dlatego też - w porównaniu - dotarcie do Heavensward wypadło dużo sprawniej.