Ubisoft ujawnił rozmiar mapy Assassin's Creed Shadows. Gra będzie mniejsza od Valhalli
Co nie znaczy, że będzie mała.
Reżyser kreatywny Assassin's Creed Shadows - Jonathan Dumont - zdradził w wywiadzie, jak dużą mapę XVI-wiecznej Japonii przygotowali projektanci. Okazuje się, że gracze mogą liczyć na teren podobny do tego z Assassin's Creed Origins.
„Pasuje to do naszego podejścia z najnowszych odsłon Assassin's Creed” - zdradził Dumont w rozmowie z serwisem IGN. „Jeśli chodzi o skalę [mapy - dop. red], mogę powiedzieć, że będzie ona nieco większa niż Assassin's Creed Origins”.
Wciąż mowa więc o całkiem obszernym fragmencie świata do zwiedzenia, choć zdecydowanie nie tak ogromnym, jak to było choćby w Valhalli oraz Odyssey. Część graczy uzna to zapewne za zaletę, ponieważ na czyszczeniu map wspomnianych tytułów można było spędzić kilkadziesiąt godzin, o ile nie więcej.
„Chcieliśmy, aby skala była bliższa rzeczywistości. Zależy nam na tym, aby zamki zajmowały dużo miejsca, a góry naprawdę były górami. Udało nam się sprawić, aby środowisko w grze wydawało się naprawdę rozległe” - dodaje reżyser. „Ale powiedziałbym, że mówimy o, mniej więcej, tym samym rozmiarze, co w Origins” - powtórzył.
Więcej szczegółów o Assassin's Creed Shadows dowiedzieliśmy się z dzisiejszej zapowiedzi. Ubisoft zaprezentował oficjalny zwiastun, a także podał konkretną datę premiery. Poznaliśmy także platformy docelowe oraz cenę gry, jak i edycje, w których będzie dostępna do kupienia.
Wraz z premierą zwiastuna potwierdziło się również sporo przecieków. W grze wcielimy się w dwójkę protagonistów: kobietę-shinobi o imieniu Naoe oraz czarnoskórego samuraja Yasuke. Co ciekawe, bohaterowie będą różnili się od siebie umiejętnościami oraz stylem walki.