Ubisoft uważa, że fizyczne wydania gier nigdy nie znikną
Pomimo spadającej sprzedaży.
Chris Early - wiceprezes Ubisoftu ds. strategii i rozwoju - stwierdził, że pomimo rosnącej popularności dystrybucji cyfrowej i usług gier w chmurze, wydania fizyczne gier nigdy całkowicie nie znikną z rynku. Biznesmen uważa, że chociaż ich znaczenie będzie spadać, to wciąż odpowiadają potrzebom istotnej niszy.
„Istnieje rynek edycji kolekcjonerskich albo sytuacje, w których ludzie mogą łatwo kupić grę w sklepie i podarować ją w prezencie znajomym lub rodzinie. Niektórzy konsumenci zawsze będą chcieli posiadać grę na fizycznym nośniku” - powiedział Early w wywiadzie omawiającym przyszłe kroki Ubisoftu po uzyskaniu praw do dystrybucji gier Activision Blizzard w chmurze.
„Po prostu nie uważam, że czas nośników fizycznych kiedykolwiek przeminie. Czy sprzedaż gier na płytach zacznie z czasem spadać? Oczywiście. Czy zaniknie całkowicie? Nie sądzę” - dodaje wiceprezes. W dalszej części wywiadu zajął podobne stanowisko w sprawie tego, czy model subskrypcji na gry w dłuższej perspektywie wyprze dotychczasowe kupowanie kopii gier na własność.
„Jesteśmy jedną z niewielu firm w branży, które dysponują wystarczającą ilością treści, aby wspierać naszą własną usługę subskrypcji. Widzimy szerszą gamę usług abonamentowych w grach i myślę, że będzie się to dalej rozwijać. Nie wszyscy konsumenci przeszli obecnie na dystrybucję subskrypcyjną i nie sądzę, że absolutnie wszyscy to zrobią. Ludzie będą wybierać to, co będzie dla nich sensowne, a nasza praca polega na zapewnianiu różnorodnych sposobów dostępu do naszych gier” - tłumaczy mężczyzna.
Przypomnijmy, że Ubisoft uzyskał niedawno prawa do dystrybucji gier Activision Blizzard w chmurze. Microsoft zdecydował się na przekazanie roli dystrybutora zewnętrznej firmie ze względu na obawy brytyjskich regulatorów odnośnie zbyt silnej pozycji producenta Xboxa na rynku cloud computing. Prawo do dystrybucji ma obowiązywać „wiecznie” i dotyczyć wszystkich dotychczas wydanych gier Activision Blizzard oraz tytułów, które trafią do sprzedaży w ciągu najbliższych 15 lat.