Udany rok gier single player
Świetna kondycja produkcji dla pojedynczego gracza.
W 2018 roku rynek gier wideo wzbogacił się o wiele dobrych produkcji jednoosobowych. Mimo rosnącej popularności Fortnite'a i gatunku battle royale, producenci wciąż chętnie skupiają się na tytułach przeznaczonych dla pojedynczego gracza, czego dowodem jest bardzo owocny, mijający rok.
W lutym na rynku ukazało się Kingdom Come: Deliverenace, które od momentu zapowiedzi budziło emocje. Choć gra zmagała się z licznymi błędami, gracze docenili wymagający system walki i wciągającą opowieść pozbawioną fantastycznych elementów. Efektem była sprzedaż pół miliona sztuk w dwa dni po premierze, co jak na zupełnie nową markę na rynku, jest całkiem imponującym wynikiem.
Również Sony może postrzegać upływający rok pod znakiem wielkiego sukcesu. Detroit: Become Human, Marvel's Spider-Man i God of War znalazły miliony nabywców, a trzeba zaznaczyć, że to tytuły przeznaczone tylko na konsolę PlayStation 4.
Rockstar w Red Dead Redemption 2 pokazał, że gra z otwartym światem może być pełna detali, a historia - choć rozkręca się powoli - wciąga i zachwyca sposobem narracji. Wprawdzie grze towarzyszy tryb multiplayer uruchomiony jakiś czas po premierze, jednak w żadnym wypadku nie ucierpiał na tym wariant single.
Zupełnie odwrotna sytuacja dotyczy EA i wydanego przez firmę z Kalifornii Battlefielda V. Widać, że priorytetem dla twórców - EA Dice - był moduł wieloosobowy, zaś kampanię dla pojedynczego gracza potraktowano jedynie jako dodatek, który i tak nie zdobył uznania wśród graczy i recenzentów.
Inaczej do tematu podeszło Treyarch tworząc najnowszą odsłonę Call of Duty. Black Ops 4 został zupełnie pozbawiony kampanii, co pozwoliło skupić wszystkie siły na dopracowanie multiplayera z różnymi wariantami zabawy, w tym trybu Blackout, będącym odpowiedzią na fascynację graczy battle royale.
Niektórzy producenci postanowili również umożliwić swobodną grę samotnikom, nawet w przypadku, gdy tytuł jest bardziej nastawiony na rozgrywkę z innymi graczami. W Forza Horizon 4 możemy bawić się równie dobrze bez kontaktu ze społecznością. Fallout 76 wprowadza z kolei znaczące ograniczenia, które niwelują sytuacje, gdy ktoś uprzykrza zabawę innym osobom obecnym na serwerze.
Nie wszystkim udało się w tym roku osiągnąć tak duży sukces jak chociażby Sony. Mimo że Shadow of the Tomb Raider było dobrą grą i wielu doceniło rozgrywkę ukierunkowaną na eksplorację, to jednak pozycja wzbudziła mniejsze zainteresowanie, niż poprzednie odsłony przygód Lary Croft. A szkoda, bo to naprawdę solidna pozycja.
Ze świetną propozycją wyszło również studio Obsidian Entertainment - druga części Pillars of Eternity to znakomita historia, choć niestety bardzo dobre oceny recenzentów i ciepłe przyjęcie przez graczy nie przełożyło się na zbyt wysoką sprzedaż. Przesyt rynku?
Na uwagę zasługują też mniejsze, ale za to bardzo udane produkcje dla jednego gracza, które nie miały za sobą dużych kampanii marketingowych i zniknęły między premierami dużych tytułów. Wydane niedawno Mutant Year Zero: Road to Eden to świetna propozycja dla osób, które lubią taktyczną walkę w stylu odświeżonej serii XCOM. Podobne doświadczenia zapewnia Phantom Doctrine, które miało premierę w sierpniu.
Sporo zabawy zaoferował wielbicielom klasycznych gier RPG Pathfinder: Kingmaker - gra studia Owlcat Games pozwala poczuć klimat takich produkcji, jak Baldur's Gate czy Icewind Dale. Z kolei Return of the Obra Dinn to świetnie oceniana przygodówka z oryginalną i intrygującą oprawą graficzną.
W przyszłym roku również nie zabraknie tytułów dla graczy preferujących samotną rozgrywkę. Rage 2, Metro Exodus czy niedawno zapowiedziane The Outer Worlds to tylko kilka produkcji, które dają nadzieję, że nadchodzący czas również spełni oczekiwania wielbicieli gier jednoosobowych.