Uncharted, VR i inne - rozmowa z Jimem Ryanem z PlayStation Europe
Prosto z Paris Games Week.
Sony postawiło w tym roku na nieco inne podejście, omijając targi Gamescom, niekorzystnie zbliżone do E3. Zamiast tego firma pojawiła się na Paris Games Week pod koniec października. Konferencja oferowała wszystko, czego można było się spodziewać: informacje na temat ogłoszonych już gier i nowe zapowiedzi, jak Gran Turismo Sport czy Detroit od Quantic Dream.
Już od jakiegoś czasu twarzą europejskich wydarzeń związanych z PlayStation jest Jim Ryan, czyli szef Sony Computer Entertainment Europe. To właśnie z nim mieliśmy okazję porozmawiać rankiem po prezentacji na scenie.
*
Eurogamer: Jak twoim zdaniem udała się konferencja?
Jim Ryan: Jestem bardzo zadowolony. Fajnie jest odwiedzić nowe miejsce i zrobić coś innego. To ładna miejscówka, podobała mi się sala i byłem zadowolony z tego, co mieliśmy do powiedzenia. Zawsze jest ciężko, gdy mamy E3, jedziemy na Tokyo Game Show i chcemy zrobić coś w Europie. Myślę, że mieliśmy dobry zestaw zapowiedzi.
Zbadałeś reakcje w sieci? Są raczej stonowane. Nie wiem, może to kac po E3.
Nie miałem jeszcze okazji, zrobię to popołudniu. Mieliśmy dziewięć ogłoszeń. To dobry wynik.
Dla mnie największe było Gran Turismo.
[Kazunori Yamauchi - dop. red.] to interesująca postać! Lubi Europę, a jego gry świetnie tu sobie radzą. Lubi tu przyjeżdżać i spędzać czas. Fajnie było zaprosić go na scenę.
Jak mówił, to ojczyzna sportów motorowych i idealne miejsce na takie ogłoszenie. Chciałbym coś sprostować - to Gran Turismo 7? Czy jakaś forma Prologue?
Nie zapowiadamy jeszcze Gran Turismo 7. [Kazunori Yamauchi - dop. red.] tworzy odsłony tej serii od dłuższego czasu. Można bezpiecznie założyć, że ma w planach coś jeszcze. Czy nowa gra to Prolog? Myślę, że to coś więcej. W dawnych czasach, gdy gracze nie zawsze byli podłączeni do sieci, wrażenia definiowane były przez to, co znajdowało się na dysku. Różnica między Prologue i pełnym GT była wyraźna. Teraz, w dobie powszechnego dostępu do Internetu, ta granica się zaciera. To będzie coś więcej niż typowe Prologue.
Składał całkiem interesujące obietnice.
Cóż, jeśli jest okazja do postawienia go przed całym światem, to dlaczego nie skorzystać?
Jesteście pewni? Zdarzało się już w przeszłości, że mówił rzeczy, których nie mógł potem zrealizować.
Po pierwsze, to twoje słowa! Tak, mamy pewność. Obecnie nic nie wskazuje na to, że nie spełni obietnic. Pracuje nad grą już od jakiegoś czasu, a od premiery GT6 minęło wiele lat, więc nie mamy wątpliwości.
Czekam na więcej informacji! Zachowujecie pewnie nieco nowości na PlayStation Experience, ale zastanawiam się czy coś jeszcze zostało.
Na pewno nie zabraknie kilku niespodzianek. Powiększenie rocznego kalendarza z trzech do czterech imprez zmusza deweloperów do tworzenia nowych rzeczy, co jest dobre.
Jest też nowa gra Davida Cage'a - Detroit. Świetnie, że wraca do Kary. Czy po Beyond zapanował nad tym, w czym poprzednio przesadził?
[Śmiech] Ponownie, to twoje zdanie!
Ma teraz zespół scenarzystów? Nie działa już solo.
Dobrze jest mieć różnorodność na platformie, co zapewnia właśnie David. Bardzo podobało mi się Heavy Rain, to mój rodzaj gry. Myślę, że wraz z rosnącym na rynku ryzykiem niepowodzenia przechodzimy coraz bardziej do corocznych, bezpiecznych premier i kolejnych odsłon serii. Twórcy, tacy jak David, oferują świeże spojrzenie i podejście. To świetne i ważne.
Beyond stawiało na obsadę rodem z Hollywood, czego brakowało w trailerze Detroit. Czy budżet jest teraz mniejszy?
[Śmiech] Cóż... Budżet to kwestia pomiędzy nim i Sony. Wczoraj pokazaliśmy tylko grę. Fajnie było poznać Ellen Page i Willema Defoe, ale myślę, że gra będzie wystarczająco mocna, by poradzić sobie bez takich nazwisk. Myślę, że na obecnym etapie nikt jeszcze niczego nie wyklucza.
Miłą zapowiedzią były też motocykle w DriveClub. Świetnie, że dodatek już wydano, ale jestem nieco wkurzony, że zostawiłem PS4 w domu.
[Śmiech] Tak, widziałem.
Sprawdzałeś, jak poradził sobie DriveClub? Start był problematyczny.
Premiera na pewno nie była udana i nie ma co tego ukrywać. Teraz zainteresowanie jest duże, co widzimy po danych z serwerów, gra realizuje obietnice. Podoba się odbiorcom i sprzedała się bardzo dobrze!
DriveClub będzie koegzystował z Gran Turismo? Gatunek wyścigów nie jest już taki, jak kiedyś.
Obecnie ogłaszamy tylko DriveClub Bikes i ciekawie będzie zobaczyć, jak rozszerzenie sobie poradzi. Wróć do domu i włącz PS4. Gatunek na pewno utracił nieco na znaczeniu przez ostatnie 10-15 lat, ale nadal jest sporo miejsca na wysokiej jakości rozgrywkę. A DriveClub ma swoją własną, unikatową niszę.
Nie wiedzieliśmy wczoraj innej dużej gry z Europy, czyli Rime. W temacie tej produkcji już od jakiegoś czasu jest cicho.
To fakt, to dobre pytanie. Konferencja była całkiem długa, a zmieścić można tylko określoną liczbę rzeczy. Zawsze koncentrujemy się na nowych ogłoszeniach, większych markach. Uważamy, że kolejna aktualizacja na temat gry pokazywanej już nie raz w Europie to nie jest najlepsze wykorzystanie czasu. Nie doszukiwałbym się tutaj drugiego dna.
Chcecie oddzielić tę grę od The Last Guardian? Gry są dość podobne w założeniach.
[Śmiech] Cóż, trudno doszukiwać się inspiracji, ponieważ Rime pokazaliśmy przed The Last Guardian na PS4.
Rime wygląda na tytuł inspirowany pracą Fumito Uedy.
Nie zauważyłem takiego powiązania. Teraz, gdy o tym wspomniałeś...
Miejmy nadzieję, że zobaczymy więcej The Last Guardian na PlayStation Experience.
Zapowiedź na E3 była bardzo dobrze skonstruowana. Uwielbiam te gry [Ico i Shadow of the Colossus - dop. red.]. Pierwsze dwie wywoływały prawdziwe emocje, były wyjątkowe.
Przepraszam za przeskakiwanie po tytułach - No Man's Sky ma wstępną datę premiery. Sam zakładałem, a słynę z błędnych założeń...
O ile zdajesz sobie sprawę, że to twoje własne założenia!
Tytuł uderzył mnie jako coś idealnie pasującego do PlayStation VR, jako gra startowa.
Cóż, twoje założenia na pewno są interesujące.
Czy taka produkcja sprawdziłaby się na VR?
[Śmiech] Obawiam się, że nic ze mnie nie wyciągniesz.
Uncharted! Ta gra też była na konferencji.
I jest już coraz bliżej.
Naughty Dog sugeruje, że to ostatnia odsłona tej serii w ich wykonaniu. Czy Uncharted ma przyszłość gdzie indziej?
To licencja blisko związana z tym studiem. Tyle mogę powiedzieć. To dla nas specjalna seria i uważam, że wiele ten unikatowość wynika właśnie z relacji pomiędzy tą serią i twórcami. Ciężko byłoby przerwać to połączenie.
[Zostajemy poinformowani, że to ostatnie pytanie.] Wsteczna kompatybilność. Wiem, że macie PS Now, ale co ze „standardowym” emulatorem dla klasyków z PS1 i PS2?
Wiem, że zrobiono z tego dużą sprawę na E3. To opcja, o której dużo się mówi, ale niezbyt często używa. Gracze szybko idą do przodu. Interesujący był materiał wideo z Tekkena, prezentujący rozwój serii przez lata. Pierwsza odsłona, choć bardzo ją lubiłem, wygląda prehistorycznie. Nadchodzi nowa generacja i ludzie idą do przodu. Opcja często pojawia się w dyskusjach i na listach z oczekiwaniami, ale funkcja taka nie jest często używana. Skupiamy się na nowych grach.
Ostatnie pytanie! Prędkość pobierania - ciężko zebrać wymierne dowody, ale użytkownicy często na to narzekają. Zajmujecie się tym problemem?
Byłoby interesująco, gdybyś mógł zebrać te dowody i się nimi podzielić. Mówimy przecież o lokalnych sieciach.
Tak, w grę wchodzi wiele zmiennych.
Skandynawia różni się od Neapolu. Wiele zależy od lokalnych czynników.
Dziękujemy za rozmowę.