Upadek w The Last of Us - Zapowiedź
W sytuacji globalnej katastrofy ludzie tracą resztki człowieczeństwa w imię przetrwania za wszelką cenę.
The Last of Us poraża przedstawieniem okropności, których może dopuścić się człowiek, kiedy społeczeństwo przestaje istnieć, a przetrwanie jednostki staje się najistotniejsze. To pomysł nie tylko na dobrą grę, ale i emocjonującą opowieść, która może okazać się największym atutem nowej produkcji studia Naughty Dog.
Dwie dekady po wybuchu tajemniczej epidemii ludzkość ostatkiem sił walczy z pasożytniczym grzybem, zmieniającym zarażonych w bestie, podobne do zombie. Joel i Ellie, przypadkowo złączeni przez los, starają się razem przetrwać w trudnych czasach.
Zaprezentowane na tegorocznych targach E3 oraz Gamescom fragmenty gry, rzuciły nieco światła na charaktery dwójki bohaterów. Joel zdeterminowany, by za wszelką cenę obronić Ellie i siebie, nie stroni od eliminowania każdego możliwego zagrożenia. Nawet jeżeli oznacza to roztrzaskanie cegłą czaszki bandyty, który z kilkoma kompanami napadł na nich w opuszczonym budynku. Wiemy już, że jest twardy i potrafi zabić w samoobronie. O tym, że pamięta czasy sprzed epidemi dowiadujemy się z rozmów między nim a jego młodą towarzyszką.
Bohaterów poznamy bliżej właśnie dzięki dialogom, które będą inicjowane w trakcie interakcji z otoczeniem. Na przykład, spoglądając na plakat filmowy, dowiadujemy się, że dziewczyna urodziła się po katastrofie i w życiu nie widziała żadnego filmu.
Bruce Straley, Game Director w studiu Naughty Dog twierdzi, że interakcja ze światem nie będzie bezpośrednio związana z głównym wątkiem gry. - Gracze mogą, ale nie muszą poznać bliżej świat i bohaterów. Elementy interaktywne znajdą się w różnych miejscach i będą również nawiązywać do otoczenia - wyjaśnia Straley.
Zresztą twórcy ze studia w Santa Monica plagę traktują jako tło dla istotniejszych wydarzeń. Nie mamy bać się potwornych, rozszalałych bestii. W sytuacji globalnej katastrofy ludzie tracą resztki człowieczeństwa w imię przetrwania za wszelką cenę. Wszystkie inne instynkty również biorą górę - mordy, gwałty i rozboje stają się tragiczną codziennością. Prawdziwego wroga odnajdziemy więc w nas samych - w garstce ludzi, którzy przeżyli epidemię.
The Last of Us nawet rozgrywką będzie na każdym kroku przypominać, jak niebezpieczny jest świat. Szybko przyzwyczaimy się do traktowania każdego naboju do rewolweru jak skarbu, który może autentycznie uratować życie i decydować o przetrwaniu. Wszystko, co zdołamy znaleźć w opuszczonym mieście, może przydać się w dalszych etapach podróży.
Uzupełnieniem historii opowiedzianej w grze ma być komiks The Last of Us: American Dreams, nad którym główny scenarzysta produkcji - Neil Druckmann - pracuje wspólnie z rysowniczką Faith Erin Hicks. - Chciałem stworzyć historię, która spokojnie może być autonomiczna. By ludzie, którzy nie zagrali w grę, mieli również możliwość poznania i zaangażowania się w opowieść - tłumaczył Neil Druckmann w wywiadzie dla serwisu internetowego IGN.com. - Natomiast czytelnicy, grając w The Last of Us, pogłębią znajomość wątków, które kojarzą z przeczytanego komiksu. To nie tylko przybliży sylwetki bohaterów, ale i rzuci światło na decyzje, jakie podejmą w grze.
Druckmann przyznał, że The Last of Us nie jest jeszcze w pełni skończone, więc cały czas pracują nad tworzeniem fabularnych powiązań między wszystkimi wątkami.
The Last of Us będzie grą akcji z elementami survival horroru. Ukaże się wyłącznie na PlayStation 3 na początku 2013 roku w pełnej, polskiej wersji językowej (dubbing).
„Prawdziwego wroga odnajdziemy więc w nas samych - w garstce ludzi, którzy przeżyli epidemię.”