Val Kilmer przemówił w filmie Top Gun: Maverick dzięki sztucznej inteligencji
Za aktora mówił syntezator.
Od kilku dni w kinach wyświetlany jest „Top Gun: Maverick”, czyli kontynuacja hitu z 1986 roku. Do swoich ról powrócili Tom Cruise i Val Kilmer, ale szczególną uwagę zwraca występ drugiego z aktorów, ponieważ stanowił dla artysty pewne wyzwanie.
Amerykanin, który wciela się w porucznika Toma „Icemana” Kazanskiego, od kilku lat zmaga się z nowotworem krtani. W wyniku choroby stracił głos, co w zasadzie uniemożliwia aktywną pracę zawodową w branży filmowo-serialowej.
Kilmer wystąpił jednak w „Top Gun: Maverick”, gdzie przemówił. Za aktora mówiła sztuczna inteligencja, a konkretnie syntetyzator opracowany przez firmy Sonantic i Amazon. Ciekawostkę ujawniła córka aktora w rozmowie z serwisem Page Six - wywiad przeprowadzono w ubiegłym miesiącu, ale dopiero teraz media zwróciły uwagę na ten fakt.
- Byli w stanie zdubbingować go jego własnym głosem, co jest niesamowite. Odtworzenie jego głosu w taki sposób jest ogromnym osiągnięciem technologicznym, przedłużeniem wysokiego poziomu technicznego filmu - zaznacza Mercedes Kilmer.
Informacja o tym, że aktor korzysta z syntezatora oczywiście nie jest nowa - Kilmer już w sierpniu ubiegłego roku ujawnił, że nawiązał współpracę z Sonantic. Firma odtworzyła głos mężczyzny, korzystając z archiwalnych nagrań z udziałem Kilmera. Na potrzeby „Top Gun: Maverick” rozwiązanie odpowiednio dostosowano.