Valve, naprawcie w końcu Team Fortress 2
Albo dajcie mi sequel.
Team Fortress 2 to moja ulubiona strzelanka sieciowa. Możecie się więc domyślić, że chciałbym spędzać w niej dużo czasu - ale ostatnio jest to coraz trudniejsze. Od lat na serwerach pojawiają się hakerzy i boty, ale w ciągu ostatniego roku zjawisko to staje się coraz bardziej powszechne.
Wchodzę na serwer i widzę kogoś, kto spamuje czat automatyczną wiadomością oznajmiającą, że jestem oszustem. Wchodzę na inny i trafiam na drużynę snajperów z dziwnymi imionami, którzy zabijają zawsze strzałem w głowę z dowolnej pozycji, poruszając się pokracznie i celując w niebo.
Czasem boty dosłownie zalewają serwer, tak, że nie pozostaje miejsca dla graczy. Czasem są w grze tylko po to, by reklamować czyiś kanał na YouTube. Najważniejsze jednak, że po prostu psują radość z zabawy.
Czym właściwie jest bot? To postać sterowana automatycznie przez skrypt, który ktoś musi mieć uruchomiony na swoim PC. Są więc ludzie, którym denerwowanie innych w taki sposób sprawia satysfakcję - choć może też chodzić o farmienie przedmiotów, które można potem sprzedać za parę centów na Steamie.
Motywacje hakerów i sterujących botami to jedno, ale co z Valve? Społeczność Team Fortress 2 już dawno doszła do jednego wniosku - niezwykle ważna niegdyś dla firmy gra nie obchodzi już przedstawicieli studia. Nawet jeśli czasem wprowadzą drobną aktualizację.
Pozostaje tylko pytanie: dlaczego? Czy nietypowa struktura i organizacja pracy w Valve utrudnia zebranie zespołu? Może nie ma już deweloperów, którym zależy na TF2?
Jest też inny scenariusz, pozostający jednak chyba w sferze marzeń. Być może trwają prace nad... Team Fortress 3. Tylko wtedy fani byliby skłonni wybaczyć Valve bierność w kwestii botów i cheatów, będących ostatnio plagą na serwerach drugiej części.
Stworzenie sequela to w zasadzie gwarancja zarobku. Społeczność jest wygłodniała czegokolwiek, co byłoby związane z marką Team Fortress. Nowa odsłona byłaby - tak jak poprzednia - idealnym produktem do wprowadzenia mnóstwa kosmetycznych mikropłatności.
Seria ta po prostu zasługuje na więcej. Do dziś uważam, że gameplay w TF2 przewyższa to, co zaoferował Overwatch czy jakikolwiek inny hero shooter. Nie bez powodu spędziłem na serwerach ponad tysiąc godzin...
Nawet jeśli sequel nigdy nie powstanie, to naprawienie problemów Team Fortress 2 przez Valve nie wydaje się wcale roszczeniowym życzeniem. Community, które wspierało i nadal wspiera tę grę, po prostu na to zasługuje. Szkoda, że twórcy nie słuchają.