Video: Za co pokochaliśmy pierwszego Wiedźmina
Mija 10 lat od premiery.
CD Projekt RED musiało przejść długą drogę, zanim powstał Wiedźmin 3: Dziki Gon, który okazał się hitem na światową skalę. Początkiem tej drogi była pierwsza gra z serii, od wydania której mija już cała dekada.
Choć dziś pierwszy Wiedźmin nie robi już tak dużego wrażenia i łatwo wytykać jego wady, to po premierze pokochaliśmy go mimo jego niedoskonałości. W jaki sposób ten tytuł zaskarbił sobie sympatię graczy?
Na początku warto opisać kwestię, co do której zgadza się większość zaznajomiona z całą serią: pierwszy Wiedźmin miał niesamowity klimat. Składało się na niego kilka elementów - to między innymi liczne odniesienia do średniowiecza i renesansu skrzyżowane ze słowiańskim klimatem.
Do tego odpowiednia paleta barw, niezwykle charakterystyczna i obecna jedynie w tej części przygód Geralta. Twórcy postawili na RPG w klimacie dark fantasy, a nie cukierkową produkcję, do której przyzwyczajali graczy inni wielcy producenci. Przemierzając ulice Wyzimy mogliśmy poczuć ich smród, a w kamiennych budynkach czuć było przenikliwy chłód.
Mimo niskiej jakości animacji postaci w przerywnikach filmowych i dialogach, Wiedźmin zdecydowanie wyróżniał się od innych produkcji doskonałą animacją walki. Deweloperom udało się stworzyć swoisty taniec, o którym pisał sam Sapkowski.
Ekipa doświadczonych kaskaderów łącznie przez cały miesiąc wymyślała, a następnie uczyła się na pamięć wiedźmińskich stylów walki, które przeniesiono wprost do gry, co zaowocowało trzema jej wariantami - opartymi podobno na prawdziwych sztukach walki.
Pamiętna była także muzyka. Jej autorami byli Adam Skorupa i Paweł Błaszczak, którzy już wtedy mieli doświadczenie w komponowaniu muzyki do gier. Najbardziej niezapomniane są te powolne utwory z Podgrodzia czy wsi Odmęty, a także mroczne kompozycje rodem z horroru, które rozbrzmiewały w nocy.
W naszym okolicznościowym materiale opowiadamy też o nieoczywistych konsekwencjach wyborów, wsparciu po premierze i wielu innych aspektach gry, za które pokochaliśmy Wiedźmina.